Zdecydowanie jestem typem sowy.
Lubię wieczorne siedzenie, kiedy jest cicho i spokojnie. Wtedy najlepiej mi się czyta lub dzierga....
Gdyby tylko nie trzeba było rano wstawać ;)
Można by przeczytać jeszcze kilka stron przy akompaniamencie mruczącego futerka....
o jak słodko ;))kochany koteczek.
OdpowiedzUsuńRudy Kot :))
A ja jestem skowronek, a życie wymusza na mnie siedzienie wieczorami :-)))
OdpowiedzUsuń:))) nie dogodzi :D
UsuńJa tez siedze do pozna,ale lubie wczesnie wstawac, wiec chyba skowronek;-) oczywiscie jak jestem wyspana;-)
OdpowiedzUsuńJestem sowa. Siedzę nieraz do 2-giej, a rano jestem nietomna.
OdpowiedzUsuńSzybka kawa i do pracy. Cóż - tak już mam.
Pozdrawiam Ania