poniedziałek, 4 maja 2015

u babci fajnie jest

W sobotę pierwszy raz od dwóch miesięcy wzięłam Witka do moich rodziców. Chciałam mu przypomnieć, gdzie kiedyś mieszkał, żeby nie stresował się zmianą, kiedy pojedzie tam podczas mojego urlopu.
 
Witek nie wyglądał na zestresowanego. Natomiast Tosia ofuczała go na dzień dobry. Niech wie, kto w tym domu rządzi....
 
A Witek w najlepsze obleciał wszystkie wysokie szafy, bo przecież u Pańci-Babci wolno wszystko to, czego nie wolno w domu :P
 

 

11 komentarzy:

  1. Bo na szafie jest najfajniej - wszystko widać, moja Beza też lubi.
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. No ale Kota"stojącego"na"rękach"tom ja nie widziała!:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. haha swietne zdjęcia ! wiadomo ze u babci wszystko wolno :P

    pozdrawiam
    Humora

    OdpowiedzUsuń
  4. Zadowolony to widać, ale nie wszystkie koty tak dobrze znoszą wyjazdy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tosia i Dyziek drżą na sam widok transporterka.....Witek tylko patrzy żeby czmychnąć na wycieczkę. Ale generalnie koty nie lubią podróży

      Usuń
  5. tez sie marwtimy juz urlopem jak to bedzie na tyle czasu kotka zostawic :) ale chyba z babcia nie bedzie sie dziala krzywda, ale jednak troche smutno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutno, nawet bardzo...ale dobrze mieć kogoś, komu można powierzyć kotka ;)

      Usuń