niedziela, 17 maja 2015

zielona myszka

W ostatnim czasie Witek, niczym Kuba Rozpruwacz, rozszarpał na strzępy swoje ulubione myszki. Nowa myszka, ZIELONA, nawet przypadła Witkowi do gustu.
Chyba jest nasączona kocimiętką, bo została dokładnie przez Witka wylizana! A potem już tylko wygłupy były...

A po wygłupach oczka się zamykały ze zmęczenia ;)



5 komentarzy:

  1. Wczoraj moja Beza miała gości. Przyjechała do nas jej dawna Pani
    z córeczką z DT zobaczyć ją - wczoraj minęło 3 miesiące jak Beza
    jest u mnie, przywiozły jej kocimiętkę. Potarłyśmy też myszkę tym
    i kota oszalała, a myszka była mokra od śliny.
    Całuski dla Witusia od Bezy - miłego dnia Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) to miała Beza udany dzień, tyle wrażeń! Pozdrawiam!

      Usuń
  2. P.S. Nie każdy kot ma świra na punkcie kocimiętki - moja poprzednia
    Kizia - Mizia nie reagowała. Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach te myszki. My mamy ich ładnych parę sztuk.
    Wituś to bardzo uroczy Kuba Rozpruwacz. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. tyle zabawy z jedna myszką, tak miło sie oglada takie sceny

    zielony poprzez kontrakst swietnie sie z nim prezentuje :)


    Humora

    OdpowiedzUsuń