koci oszust i tyle ;) chce zeby sie nim zajmowac hihi ale dobrze ze sprawdziliscie, wspolczujemy nadal, mam nadzieje, ze znajdziecie jakies rozwiazanie
Elu to kamień z serca spada,oj Witek ma wyłączność na Ciebie i dokazuje ile wlezie. Tak to jest jak rozpieszczamy naszych milusińskich,sama nie ustrzegłam się błędów,chociaż już nauczyłam towarzystwo, że sypiam przynajmniej do siódmej :D Pozdrawiam cieplutko i głaski dla kocurka :)))
Tak, kamień z serca. Jednak wolę wiedzieć, że jest zdrowy ;) A to, że jest rozpieszczanym jedynakiem też nie ulega wątpliwości...przyznaję się szczerze ;)
Zatem kochana jak mu nie przejdzie to na prawdę polecam Zylkane, nie dałabym rady z Antkiem bez tego. Ten lek uratował tego kota, bo byliśmy na granicy wytrzymania psychicznego i myśleliśmy o znalezieniu mu domu z ogrodem.
Dzwoniąc o wyniki pytałam czy ewentualnie dadzą coś na uspokojenie, ale zalecili ewentualnie kocie feromony.... Chwilowo jest lepiej i spokojniej, jak będzie bardzo szalał pójdę i zapytam o Zylkane ;) Dzięki wielkie!!!
I całe szczęście, że to tylko szajba, dobrze, że jest zdrowy. Wie, że jest kochany i może sobie pozwalać - wiem coś o tym, też nie potrafię gniewać się na moją Bezę bo bardzo ją kocham. Pozdrawiam Ania
Dla kota nie, trochę bardziej dla ścian i futryn, ale może obcięcie pazurów pomoże ;) Już zdecydowanie wolę szajbę niż chorobę...tyle kocich chorób przeszłam, że nawet nie chcę o tym myśleć ;)
Grunt, że zdrowy ;) Poczytałam o tej wszej szajbie i u mnie to samo - szczególnie od kiedy upały zelżały (koty nadrabiają chyba), w każdym razie jak ja jestem na chodzie, futra śpią. Położe się ledwo - futra zamieniają się wtorpedy, skaczą po mnie, po meblach, wyją, mrucza, drapią, miauczą, ganiają za piłeczką.
Powiem krótko, współczuje, bo znam ten ból. Najlepsza rada to zamknać się w pokoju ze słuchawkami na uszach...
takie wieści to najlepsze co można przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak ;)
Usuńkoci oszust i tyle ;) chce zeby sie nim zajmowac hihi ale dobrze ze sprawdziliscie, wspolczujemy nadal, mam nadzieje, ze znajdziecie jakies rozwiazanie
OdpowiedzUsuńAno oszust ;) może faktycznie chce być w centrum zainteresowani :P
UsuńElu to kamień z serca spada,oj Witek ma wyłączność na Ciebie i dokazuje ile wlezie.
OdpowiedzUsuńTak to jest jak rozpieszczamy naszych milusińskich,sama nie ustrzegłam się błędów,chociaż już nauczyłam towarzystwo, że sypiam przynajmniej do siódmej :D
Pozdrawiam cieplutko i głaski dla kocurka :)))
Tak, kamień z serca. Jednak wolę wiedzieć, że jest zdrowy ;) A to, że jest rozpieszczanym jedynakiem też nie ulega wątpliwości...przyznaję się szczerze ;)
UsuńZatem kochana jak mu nie przejdzie to na prawdę polecam Zylkane, nie dałabym rady z Antkiem bez tego. Ten lek uratował tego kota, bo byliśmy na granicy wytrzymania psychicznego i myśleliśmy o znalezieniu mu domu z ogrodem.
OdpowiedzUsuńDzwoniąc o wyniki pytałam czy ewentualnie dadzą coś na uspokojenie, ale zalecili ewentualnie kocie feromony.... Chwilowo jest lepiej i spokojniej, jak będzie bardzo szalał pójdę i zapytam o Zylkane ;) Dzięki wielkie!!!
UsuńNo to ładnie.. Wituś szaleniec ;) Teraz pozostaje znaleźć sposób na tę jego szajbę :) Ale najważniejsze że zdrowy!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że zdrowy....a z tą głupawką jakoś postaram się poradzić ;)
UsuńJwgo piprostu roznosi szczrscie.ze ma ciebie i kochajacy domek
OdpowiedzUsuńSorki pisane z telefonu... ;-)
OdpowiedzUsuńNo cóż, chyba muszę się z tym pogodzić, że tak okazuje miłość :D
UsuńI całe szczęście, że to tylko szajba, dobrze, że jest zdrowy.
OdpowiedzUsuńWie, że jest kochany i może sobie pozwalać - wiem coś o tym, też nie potrafię gniewać się na moją Bezę bo bardzo ją kocham.
Pozdrawiam Ania
Ano chyba doskonale wie, że może sobie pozwalać....nie zawsze jestem konsekwentna, więc wykorzystuje ;)
UsuńMiodzio wieść, uściski lapek! pzdr Ce
OdpowiedzUsuńTeż nas cieszą, nawet bardzo ;)
Usuń:-))) Szajba jest nieszkodliwa raczej :-P
OdpowiedzUsuńDla kota nie, trochę bardziej dla ścian i futryn, ale może obcięcie pazurów pomoże ;) Już zdecydowanie wolę szajbę niż chorobę...tyle kocich chorób przeszłam, że nawet nie chcę o tym myśleć ;)
Usuńdobrze, że Wituś zdrowy :) pomimo wszystko to pozytywna wiadomość ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywna ;) największe szczęście to zdrowie ;)
UsuńGrunt, że zdrowy ;)
OdpowiedzUsuńPoczytałam o tej wszej szajbie i u mnie to samo - szczególnie od kiedy upały zelżały (koty nadrabiają chyba), w każdym razie jak ja jestem na chodzie, futra śpią. Położe się ledwo - futra zamieniają się wtorpedy, skaczą po mnie, po meblach, wyją, mrucza, drapią, miauczą, ganiają za piłeczką.
Powiem krótko, współczuje, bo znam ten ból. Najlepsza rada to zamknać się w pokoju ze słuchawkami na uszach...
Pozdro,
Mraux i tupiące futrzane gnoje
Pozdro,
Mraux
Ufff, to bardzo dobre, pozytywne wieści. Haha, życzę powodzenia z ową szajbą, dacie radę!
OdpowiedzUsuńGrunt, że zdrowie dopisuje. Pozdrawiam ciepło. ♥