wtorek, 25 sierpnia 2015

wyniki badań

No i mamy wyniki wczorajszych badań krwi!

Witek jest zdrowy. Wyniki super, nie ma żadnych zmian w nerkach i wątrobie.

Czyli jednak zachowanie Witka to kocia szajba ;)

23 komentarze:

  1. takie wieści to najlepsze co można przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. koci oszust i tyle ;) chce zeby sie nim zajmowac hihi ale dobrze ze sprawdziliscie, wspolczujemy nadal, mam nadzieje, ze znajdziecie jakies rozwiazanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano oszust ;) może faktycznie chce być w centrum zainteresowani :P

      Usuń
  3. Elu to kamień z serca spada,oj Witek ma wyłączność na Ciebie i dokazuje ile wlezie.
    Tak to jest jak rozpieszczamy naszych milusińskich,sama nie ustrzegłam się błędów,chociaż już nauczyłam towarzystwo, że sypiam przynajmniej do siódmej :D
    Pozdrawiam cieplutko i głaski dla kocurka :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kamień z serca. Jednak wolę wiedzieć, że jest zdrowy ;) A to, że jest rozpieszczanym jedynakiem też nie ulega wątpliwości...przyznaję się szczerze ;)

      Usuń
  4. Zatem kochana jak mu nie przejdzie to na prawdę polecam Zylkane, nie dałabym rady z Antkiem bez tego. Ten lek uratował tego kota, bo byliśmy na granicy wytrzymania psychicznego i myśleliśmy o znalezieniu mu domu z ogrodem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzwoniąc o wyniki pytałam czy ewentualnie dadzą coś na uspokojenie, ale zalecili ewentualnie kocie feromony.... Chwilowo jest lepiej i spokojniej, jak będzie bardzo szalał pójdę i zapytam o Zylkane ;) Dzięki wielkie!!!

      Usuń
  5. No to ładnie.. Wituś szaleniec ;) Teraz pozostaje znaleźć sposób na tę jego szajbę :) Ale najważniejsze że zdrowy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że zdrowy....a z tą głupawką jakoś postaram się poradzić ;)

      Usuń
  6. Jwgo piprostu roznosi szczrscie.ze ma ciebie i kochajacy domek

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. No cóż, chyba muszę się z tym pogodzić, że tak okazuje miłość :D

      Usuń
  8. I całe szczęście, że to tylko szajba, dobrze, że jest zdrowy.
    Wie, że jest kochany i może sobie pozwalać - wiem coś o tym, też nie potrafię gniewać się na moją Bezę bo bardzo ją kocham.
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano chyba doskonale wie, że może sobie pozwalać....nie zawsze jestem konsekwentna, więc wykorzystuje ;)

      Usuń
  9. Miodzio wieść, uściski lapek! pzdr Ce

    OdpowiedzUsuń
  10. :-))) Szajba jest nieszkodliwa raczej :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla kota nie, trochę bardziej dla ścian i futryn, ale może obcięcie pazurów pomoże ;) Już zdecydowanie wolę szajbę niż chorobę...tyle kocich chorób przeszłam, że nawet nie chcę o tym myśleć ;)

      Usuń
  11. dobrze, że Wituś zdrowy :) pomimo wszystko to pozytywna wiadomość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo pozytywna ;) największe szczęście to zdrowie ;)

      Usuń
  12. Grunt, że zdrowy ;)
    Poczytałam o tej wszej szajbie i u mnie to samo - szczególnie od kiedy upały zelżały (koty nadrabiają chyba), w każdym razie jak ja jestem na chodzie, futra śpią. Położe się ledwo - futra zamieniają się wtorpedy, skaczą po mnie, po meblach, wyją, mrucza, drapią, miauczą, ganiają za piłeczką.

    Powiem krótko, współczuje, bo znam ten ból. Najlepsza rada to zamknać się w pokoju ze słuchawkami na uszach...

    Pozdro,
    Mraux i tupiące futrzane gnoje

    Pozdro,
    Mraux

    OdpowiedzUsuń
  13. Ufff, to bardzo dobre, pozytywne wieści. Haha, życzę powodzenia z ową szajbą, dacie radę!
    Grunt, że zdrowie dopisuje. Pozdrawiam ciepło. ♥

    OdpowiedzUsuń