wtorek, 25 października 2016

kotu nie wolno leżeć na stole...dlatego leży

Witkowi teoretycznie nie wolno leżeć na stole. Teoretycznie, ponieważ w praktyce leży kiedy chce i już nawet z nim nie walczę. Początkowo chciałam, żeby stół był miejscem wolnym od kota i kłaków, ale Witek wyjątkowo lubi spać na stole i jest wtedy taki szczęśliwy!


Jak mu odmówić, kiedy taki szczęśliwy!


Kiedy podniesionym głosem mówi się do niego: "Witek, złaź ze stołu", on sobie z tego nic nie robi, tylko się kłóci! I to ostro dyskutuje.


Najlepsze jest to, że teraz jak Witek idzie w kierunku stołu, to już ostro gada, w dosyć charakterystyczny sposób, jakby informował, że będzie robił coś niedozwolonego, ale nic z tego sobie nie robi


Musiałam pogodzić się  z tym, że stół należy głównie do Witka. Leży na nim "codzienny" obrus, a jak ma ktoś przyjść, zmieniam na "świąteczny". W ten sposób jakoś doszliśmy do kompromisu ;)

Nie muszę chyba dodawać, że Witek uwielbia, jak coś robię na stole. Wtedy jest pierwszy do jakiejkolwiek pracy.


Przygotowaliśmy z Witkiem serduszka, które trafiły na bazarek na rzecz kociaków


Zobaczymy czy będzie ktoś chętny na filcowe serduszka, bo kolejne kolory filcu czekają ;) Może tym razem fantazja nas poniesie na tyle, że uszyjemy filcowe kotki......

Zmęczony po robocie




15 komentarzy:

  1. Wituś jest stworzony do leżenia na stole ;-)))
    Pieknie się prezentuje w tej scenerii. A
    U nas tylko Karmel się na stół nie kładzie , ale włazi też często. Piękne rzeczy robisz i w zacnym celu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie racja, jest jakby ozdobą stołu :) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Mi to nigdy nawet do glowy nie przyszlo zeby zakazywac wlazenia na stol, wiadomo ze jak chce to wejdzie;) witus ma przeslodki pyszczek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No a mnie nasunął się taki pomysł i szybko zweryfikowałam :D

      Usuń
  3. hihi bo jak kotu nie wolno to tym bardziej kusi :) Witula kochany <3 jakie piękne serduszka pomógł Pańci stworzyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wszystko musi być po kociej myśli, nie wolno - znaczy bardziej atrakcyjne ;)

      Usuń
  4. Haha, chciałabym usłyszeć Witka informującego o tym że idzie na stół ;) Pewnie wygląda to komicznie :D
    A tak na prawdę to stół jest Witka, tak jak wszystko w domu bo przecież wszystko należy do kota, nie? ;)

    Piękne serduszka!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to brzmi komicznie, może uda się kiedyś uchwycić :D Pozdrawiam

      Usuń
  5. Jak to mówią że koty rządzą dokładnie jak Witek! :D Wituś przesłodki! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Takiemu pięknemu kotku nie wolno odmawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale jak to nie wolno? Nie ma czegoś takiego jak "kotu nie wolno" :P

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas taka sama sytuacja, teoretycznie Lili nie może wchodzić na stół i staram się ją zganiać. Ale to jej ulubione miejsce do spania i czasem mi szkoda ją "zrzucać"

    OdpowiedzUsuń
  9. zakazy są po to, żeby je łamać :)

    OdpowiedzUsuń