sobota, 30 listopada 2013

sobotni wieczór

W ogóle nie tęsknię za moimi Człowiekami!
 
Tutaj jest fajnie, cały czas się coś dzieje, są zwierzaki i mili ludzie. Najfajniejsza jest Ciocia u której ciągle leżę na kolanach. Ona się wiecznie bawi jakimiś koralikami, papierowymi paseczkami, a ja jej pomagam!
 

Ciocia jest na tyle fajna, że pozwoliła mi na blogu popisać!  Z ciocią nie można się nudzić.
 
 
Ciocia robiła coś z koralików, ale rozwaliłem się u niej na kolanach, więc miała przymusową przerwę.
 
 
Wieczorem z ciocią i wujkiem oglądałem telewizję. To znaczy oni oglądali, a ja spałem. Od czasu do czasu mnie miziali. Takie wieczory lubię zdecydowanie! Tylko Witek patrzył na mnie krzywo, bo to jego miejsce między ciocią a wujkiem!
 
 
Nie ma to jak przytulić się do cioci.
 
 


6 komentarzy: