I kolejny weekend minął. Po sobocie spędzonej z wszystkimi trzema kotami, w niedzielę wyruszyłam pozdradzać je z innym kotem ;)
Stali czytelnicy może pamiętają, jak dwa lata temu zakochałam się w pewien lipcowy weekend. Byłam na ślubie i weselu, a szczerze mówiąc nie przepadam za takimi imprezami. Czas umilało mi małe kociątko. Możecie je zobaczyć TUTAJ.
I jak to zwykle bywa, małe kociątko szybko urosło i jest dostojną kociczką ;)
No dobra, już sobie pogłaskałaś i więcej mnie nie męcz...
Wituś chyba wyczuł innego kota, bo jak wróciłam to był trochę obrażony. Ale szybko mu przeszło, przyszedł pomruczeć na moje kolana. Pełnia szczęścia nastąpiła, kiedy zrobiłam mu na regale tymczasowe legowisko. Przypadło do kociego gustu.
A teraz małe ogłoszenie dla lubiących zakupy w Lidlu :P Jako stała bywalczyni Lidla przytargałam dzisiaj nową gazetkę i z zadowoloeniem informuję, że będą akcesoria dla psów i kotów. Miski, smycze, szczotki, drapaki, transportery, kuwety i zabawki. My mamy hamak na kaloryfer z Lidla i spisuje się całkiem dobrze.
Fajny ten kociak - ma piekne umaszczenie :)
OdpowiedzUsuńTrzeba zajrzeć do Lidla :)
Ale śliczna szylkrecia - nie dziwię się że Cię zauroczyła :-)
OdpowiedzUsuńprzepiekna kicia!
OdpowiedzUsuńZawsze idę do Lidla wieczorem pierwszego dnia promocji i nie ma już niczego ciekawego :/
OdpowiedzUsuńJa zawsze idę rano przed pracą, bo inaczej nie ma szans ;)
UsuńA ta piękna kitka lubi mizianki ? Piękna jest ...
OdpowiedzUsuńWituś w swoim domku/królestwie nie ma co sie martwić i tak jest tym najukochańczym kotusiem :-)
Ale cudo futrzaste!!! Malarz miał wenę ;-)))
OdpowiedzUsuńGłaski dla Witusia, dostał super miejscówkę na regale :-)