Jedną z ulubionych zabawek Dyzia, jest piłeczka na sznurku. Po kilku miesiącach piłka jest już mocno zmęczona, ale nadal daje radę w kocich zabawach. Bardziej od samej piłki, Dyzia kręci sznurek. Ale akurat to nic dziwnego, wszak Dyziek to SZNURKOWY POTWÓR ;)
Taką zabawkę można śmiało samemu zrobić w domu. Wystarczy kawałek jakiegokolwiek sznurka i coś przywiązanego na końcu. Teraz trzeba trochę pomachać ową zabawką i zabawa gotowa. A nic tak nie zbliża właściciela do kota i kota do właściciela, jak wspólna zabawa ;-) Po zabawie koniecznie trzeba pamiętać, żeby taką zabawkę schować. Kot nie powinien się nią bawić bez nadzoru człowieka, ponieważ łatwo może się zaplątać w sznurek i tragedia gotowa.
A teraz wyjaśnienie, dlaczego Dyziu to sznurkowy potwór. On nie przejdzie obojętnie obok sznurka. Każdy musi być zaatakowany. Dlatego ubieranie butów to pewne wyzwanie, ponieważ Dyziu kręci się obok i ciągnie za sznurówki. Kilka razy zawisł na mnie, wczepiony pazurami w uda, tylko dlatego, że miałam tasiemkę od bluzki zawiązaną na plecach. Takich przykładów można mnożyć i mnożyć. Właściciele, zwłaszcza małych kociaków, powinni dokładnie obejrzeć swoje mieszkanie pod kątem sznurków, kabli i tym podobnych. Kocia fantazja jest nieograniczona i może sprowadzić na kota kłopoty.
A mnie się wydawało, że to taki bardzo spokojny koteczek :-)))
OdpowiedzUsuń:)... Fajnie się bawi :D. I minki robi słodkie :D.
OdpowiedzUsuńWiadomo, najlepsze są najprostsze zabawki! :))
OdpowiedzUsuńSznureczek, papierek czy zakrętka od mleka ;))
czyli musisz być bardzo czujna by czasem nic nie dyndało i nie zachęcało do zabawy ;) a buty to chyba najlepiej zmienić na takie na rzepy hehe :D
OdpowiedzUsuń