mam ogonek rozczochrany,
czasem obesrany...
mam lekko wyłupiaste oczka,
więc wyglądam jak foczka...
język mam długaśny,
bom jest piesek przytulaśny...
popatrz w moje oczy,
a zobaczysz jaki ze mnie plaskatek uroczy...
wszyscy w domu mnie kochają!
nawet koty, choć niechęć udają ;)
a ci co mnie nie kochają, to po prostu mnie nie znają.....
Ada w obiektywie mojego Taty
Słodkie...
OdpowiedzUsuńSama to napisalas?! Super:)
OdpowiedzUsuńNo taka....naiwna twórczość ma :P tak mnie wczoraj naszło, że jeszcze wierszem nie pisałam :D
UsuńZawsze musi byc ten pierwszy raz
UsuńJeśli to wierszy Twojego autorstwa to brawa! A Adę już kochamy, chociaż osobiście jej nie znam, ale jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńTak wieczorem przed zaśnięciem mnie wena wzięła :D
Usuń:) I to jest miłość właśnie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOj a u nas malutka Sansa do rodziny dołączyła... :)
OdpowiedzUsuńto się rodziny powiększają ;) ale to akurat dobrze ;)
Usuńno psiara się z Ciebie Elu robi :) co na to koty? ;)
OdpowiedzUsuńHmmm ja chyba uwielbiam wszystkie zwierzaki :D koty już raczej wyluzowały i się przyzwyczaiły ;)
UsuńSuper fotka i wierszyk :D
OdpowiedzUsuń;)
Usuń