niedziela, 10 stycznia 2016

koty są wszędzie (2)

Na ulicy Grodzkiej w Krakowie jest wymarzone miejsce dla kociarzy ;)


W Warszawie też takie znalazłam! Dla własnego dobra i dobra mojego portfela wolałam nie wchodzić ;)

A już w przygotowaniu jest kolejny post o kocich gadżetach jakie mi przybyły.......

9 komentarzy:

  1. O jakbym chciała taki we Wrocławiu - zbankrutowałabym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba dobrze poszukać, na pewno coś się znajdzie :P Zwiedzałam dwa lata temu Wrocław, piękne miasto!!!!!

      Usuń
  2. To jak w księgarni ... kupiłabym wszystkie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak! Ja ostatnio weszłam do księgarni tylko zobaczyć co nowego... i oczywiście wyszłam z książką, bo była tak atrakcyjnie przeceniona, że grzechem byłoby nie kupić ;)

      Usuń
  3. oj tak, ja też wolę takie miejsca omijać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj też bym przepadła, i biedny mój portfel ;)

    OdpowiedzUsuń