Moja Pańcia oszalała! Taki upał, a ona mi zimową czapeczkę ubrała. Bo twierdzi, że wcześniej lub później, ale zima nadejdzie i czapeczka będzie jak znalazł!
Nic więcej nie powiem na ten temat, moja mina mówi wszystko!!!
Mój stosunek do czapeczki jest taki
nie dziwię się ;) jak można taką czapeczkę w taki upał założyć kotu? ;)
OdpowiedzUsuńpomijając fakt, że pora na czapki nie jest odpowiednia, stwierdzam, że czapeczka jest przeurocza :)
OdpowiedzUsuńja rozumiem czapke z daszakiem,ale welniana...:P
OdpowiedzUsuńDyziaczku ... ale pięknie Ci w tej czapeczce ...
OdpowiedzUsuńKapelusz by się bardziej przydał :)
OdpowiedzUsuńTo chyba na jedno ucho ta czapeczka ? ;)))
OdpowiedzUsuńDyziu masz najpiękniejsze wąsiska na świecie!!
OdpowiedzUsuńW czapce latem jak surfer :) A wąsiska rzeczywiście piękne i dorodne :-)
OdpowiedzUsuńJakoś się nie dziwię :D...
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń