Witek to dziwak! Okazało się, że baaardzo lubi jedzonko z puszki i codziennie musi mieć mokre. Same chrupki nie wystarczają. Ponieważ w popularnych puszkach kocich niewiele jest mięsa w mięsie, Witek je puszki Animonda CARNY. Dzisiaj je indyka z królikiem...nie ukrywajmy, żywi się lepiej ode mnie! No ale nie będę wredna i nie wypominam. Niech je, bo chudy taki, jakby był głodzony ;)
Wczoraj miał puszkę z kaczką i czymś tam jeszcze. Tak się rozpędził z jedzeniem kaczek i gęsi, że i tą chciał zeżreć. Ale powąchał i chyba mu nie podeszła
Natomiast Dyziek i Tosia gardzą puszkowym. Niby arystokracja, ale chyba dla nich za dużo mięsa (dzisiejsza puszka to 47%). Zdecydowanie wolą Whiskas (4%). Oczywiście na dźwięk otwieranej puszki zbiega się do kuchni cała trójca, ale dwoje zaraz wychodzi z miną w tym stylu:
Obrazek znaleziony w Internecie. Idealnie pokazuje co o Animondzie myślą Tosia z Dyziem :D
Dzisiejszy wpis nie jest sponsorowany, ani nie zawiera treści politycznych ;P
hahaha dobre :)
OdpowiedzUsuńprobowalam animode, tzn. Maja,ta w foremkach,jeszcze jadla,ale w puszkach jej nie podeszla, pare razy zjadla,ale chyba nie dla niej karmy z wysoka zawartoscia mieska...:)
OdpowiedzUsuńTosia i Dyziek to samo, w foremkach jeszcze ujdzie, puszkowa absolutnie nie ;)
UsuńMoje zajadają Purine One ;) A mokre szczególnie lubią małe :-)))
OdpowiedzUsuńMały Kot Denis jada wyłącznie mokre... Animondy Carny moje nie jedzą - zbyt pasztetowe... Uwielbiają takie jedzenie, w którym są konkretne kawałki, galaretka lub sos.
OdpowiedzUsuńNo tak, kaczka to kaczka :-)))
OdpowiedzUsuńAle dobrze,że w porę się zorientował :-)
Moje też wcinają Animondę Carny i na szczęście bardzo im smakuje :-) Obrazek rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem co takiego jest w animondzie ale mój rudzielec też jej nie trawi. Tzn jak kiedyś zjadł to po chwili zwrócił niestrawioną ;/ Później tylko wąchał i "zagrzebywał" obok miski.
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie rozumiem, bo skład wydaje się dobry. No ale koty wiedzą lepiej ;) Tosia też niuchnie i od razu zagrzebuje
Usuń