sobota, 24 sierpnia 2013

makaron

Wituś udowadnia, że kotek może bawić się wszystkim. Nawet makaronem.

Makaron oczywiście ukradziony w kuchni ;)


Witkowi humorek dopisuje, bawi się i wygłupia. Jednym słowem chrupeczki mu służą.

8 komentarzy:

  1. cieszę się, że przechodzenie na "dietę" służy Witkowi :)

    a to prawda, że kotom do zabawy wiele nie potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wituś zdrówka !!!
    Przez tą suchą karmę nawet SUCHY makaron zaczął go interesować :-)
    Baw się ile wlezie kotuś :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, makaron to super sprawa do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakbym o mojej Koci czytała - ta małpa też zawsze się dobierze do makaronu i rozniesie do po całym domu ;-) Głaski dla rudego spryciarza :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) a to łobuzy! u nas makaron i pietruszka...ulubione skarby kradzione z kuchni ;)

      Usuń