Do kolekcji dołączyła Tosia
Tosia nie lubi być fotografowana, ale czasami na to pozwala ;)
Księżniczka zawsze leży na podusi
A tutaj koty zainteresowane wiklinowymi koszami, które w trakcie mini-remontu wylądowały na przedpokoju. Jeżeli coś zmienia swoje miejsce, od razu koty siedzą na tym sprzęcie, bo to przecież zawsze jakaś inna perspektywa patrzenia, niż do tej pory. Tosia cierpliwie czeka, aż Dyziek opuści budę. Buda stoi w pokoju i nikt w niej nie siedzi. Kiedy tylko buda zmieniła miejsce postoju, koty biły się o to, kto będzie siedział w budzie. Obciachowe maskotki są własnością kotów (tak dla jasności).
Tosia może i nie lubi być fotografowana, ale na zdjęciach wychodzi ślicznie :))
OdpowiedzUsuńAle zachwycająca modelka :-)
OdpowiedzUsuńAle ma piękne niesamowicie błękitne oczy :-)))
OdpowiedzUsuńTosia to łobuziak, ale oczy ma przepiękne!!!...
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentuje, chociaż radości to nie widać,
OdpowiedzUsuńże jej robisz zdjęcie :-)))
U nas też tak jest z budami. Wcale się nie interesują, a jak wystawiłam do przedpokoju, żeby oddać komuś, to wyleźć nie chcą:-)
OdpowiedzUsuńOczy ma Tosia przepiękne!