Pogoda skłaniała do spacerów.
Wisła z perspektywy Mostu Dębnickiego.
Dzisiejsza aktywność moich kotów nie pozwala mi na umieszczenie jakiegokolwiek zdjęcia. Hiperaktywna Tosia poruszała się z prędkością światła, zrobienie jej zdjęcia było niemożliwe. Aktywność Dyzia wynosiła dzisiaj zero, cały dzień śpiący i zmulony.
Przedstawiam za to mieszkańca ulicy Lelewela
Piękne zdjęcia. A mieszkaniec ulicy Lelewela całkiem sympatyczny :D.
OdpowiedzUsuńUwielbiam buraski :-)
OdpowiedzUsuńbure koty są super ;)
OdpowiedzUsuńja na dłuuugim spacerze byłem w sobotę, wieczorem wrzucę zdjęcia ;)
A u nas nieciekawa pogoda była, zimno i mokro...
OdpowiedzUsuńZgadzam się, buraski są fajne. A ja mam koci radar w oczach, wszędzie wypatrzę kota ;)
OdpowiedzUsuń