Pchełka
Pchełka się u nas urodziła, a dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że nie mam zdjęć z okresu, jak była malutka. Teraz bardzo tego żałuję. No ale człowiek się zmienia. Trzynaście lat temu co innego siedziało w głowie małolaty. Nie było cyfrówki i nie było pasji fotografowania.
Słodki kotek a jaki melancholijny :-)))
OdpowiedzUsuńOna jest dymna ?
OdpowiedzUsuńCzy tylko ma biały podszerstek ?
Piękna koteczka :-)
Ja też nie mam zdjęć .
Dopiero od niedawna jest masowo używana cyfrówka
i jest możliwość robienia zdjęć...
Tak, dymna. Jej mama też była dymna ;)
UsuńSmutna taka rocznica :-((( Była śliczną koteczką
OdpowiedzUsuń:( Była śliczna... Na pewno dobrze się miewa po drugiej stronie tęczowego mostu...
OdpowiedzUsuńOdeszła za TM ?
UsuńNie skojarzyłam sobie w pierwszej chwili...
Piękna kotka...
Piękne wspomnienie...
OdpowiedzUsuń