Dzisiaj za moim oknem powstał obraz PRL-owski. Kręcili jakiś film. Skorzystałam z okazji i zrobiłam kilka zdjęć.
Były stare samochody, tramwaj i autobus. Wszystko na chodzie ;) Było stoisko z lemoniadą i watą cukrową.
I jeden wniosek jaki mi przyszedł do głowy. Moda dzisiaj pozwala naprawdę na wszystko. Gdyby statystki wypuścić w tych strojach "na miasto" nikt by na nie nie zwrócił uwagi ;)
jedynie chyba wózek i rower zwróciłyby uwagę...dzisiejsze są duuuużo bardziej "wypasione"
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńPani domu jeszcze jeżdziła takim autobusem jak była małą dziewczynką. A to ciekawie masz za oknem.
OdpowiedzUsuńTak było, tak było naprawdę :-)
OdpowiedzUsuńO, to musiało być fajne wrażenie, zobaczyć dziś taki widok za oknem.
OdpowiedzUsuńDawno temu miałam staż w hotelu, tam też nocowałam. Pewnego dnia otworzyłam z samego rana hotel, wyszłam na dziedziniec i myślałam, że znalazłam się w Hiszpanii. Kręcili jakiś film, były tancerki flamenco, osiołki, z budynków zrobiono tawerny...
Taka mała podróż w czasie;)
Miałam tak samo dzisiaj rano. Budzę się, a za oknem inna epoka ;)
UsuńModa tak, ale tamtejsze fryzury (zwłaszcza tapiry z lat 60-tych) już niekoniecznie ;-) Fajnie zobaczyć taki film za oknem. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAle fajnie :)! Dobrze, że zrobiłaś zdjęcia :D.
OdpowiedzUsuńAle super, PRL-owska Nowa Huta :-) ! Fajne foty, jak z przed lat :-)
OdpowiedzUsuń