Najfajniejsza zabawa jest zawsze wtedy, gdy pancia ścieli rano łóżko i ma niewiele czasu. Kotek myśli, że jest niezbędny w tym procesie. Rytuał powtarza się każdego dnia!
Popatrz Pancia jaki jestem kochany! Znowu chciałaś złożyć łóżko cichaczem, beze mnie. Ale nie ze mną te numery. Zawsze usłyszę i przybędę na czas!
Nie zabieraj prześcieradła! Ja się schowam i zaskoczę Tośkę, jak tu przyjdzie!
Dobra Pancia, pomogę ci ściągnąć to wielkie prześcieradło.
Jak to koniec zabawy!?!? A ja miałem zamiar tu spać!
I tak jest dzień w dzień, rano i wieczorem. Jak kot nie przyjdzie na ścielenie łóżka, oznaczać może to tylko jedno: jest CHORY, albo został UKRADZIONY ;)
Jutro druga część, zabawa pokrowcem sofy.
Fajnie się bawi :-)))
OdpowiedzUsuńI gdyby człowiek się nie śpieszył rano, to byłoby jeszcze fajniej...
Ale fajnie:) Podoba m się taki codzienny rytuał:) Kiedyś chyba bym wstała wcześniej i zaskoczyła kota zabawą ;)
OdpowiedzUsuńKot jest ostatnio bardzo zaskakiwany, ponieważ mam wakacje i codziennie się bawimy ;)
UsuńJa mam to przy przebieraniu pościeli:))
OdpowiedzUsuńU mnie to samo :-) Ja je przykrywam kołdrą jak się bardzo spieszę ;-) Dyziu wygląda na bardzo zadowolonego z takiej zabawy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhahaha boska ta historia w obrazkach! :) my nie mamy takiego problemu bo łóżko stoi rozłożone cały czas (tylko przykrywamy kocem by oszczędzić pościel) ale mój Artur uwielbia przeszkadzać mi w trakcie robienia kanapek i zauważyłam pewną prawidłowość: im mniej mam czasu na ich uszykowanie tym on intensywniej domaga się zainteresowania i uwagi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne! :)))
OdpowiedzUsuńZwłaszcza to zdjęcie kiedy Dyziu ciągnie prześcieradło zębami ;))
Fajnie mamy z tymi kociakami , wesoło :-)))
OdpowiedzUsuńMoi codziennie rano i wieczorem asystują mi w łazience siedząc na pralce .... ;-)
http://kotki-ziutkidwa.blogspot.com/
Jakie pomocne kocisko! My nie pomagamy, tylko zawsze tam śpimy gdzie najrówniej wygładzone i kocykiem nakryte.
OdpowiedzUsuń