Podobno psy upodabniają się do swoich właścicieli. Ciekawe czy koty też...???
Dyziek najwyraźniej, widząc jak siedzę wieczorami przed komputerem, też postanowił w ten sposób spędzać czas. Tylko jak my się podzielimy jednym komputerem? ;-) No i chyba powinnam kontrolować, jakie treści w sieci przegląda Dyziorek...
W każdym razie ja się kładę, a on jak chce, niech sobie siedzi i przegląda.
Chyba będziesz musiała włączyć blokadę niektórych stron ;) Może Dyziek szuka jakiejś fajnej koteczki w sieci? Czasami można znaleźć tak miłość swego życia;)
OdpowiedzUsuńStanowczo powinnaś kontrolować, co on robi po nocy w sieci :-)))
OdpowiedzUsuńTo jest niebezpieczne dla kotów !
no ładnie! jakąś kontrolę rodzicielską na ten komputer musisz mu założyć :))
OdpowiedzUsuńDyzio po prostu lubi być na bieżąco i wiedzieć "co w trawie piszczy", a tu już się go podejrzewa o niecne zamiary ;-)))
OdpowiedzUsuń:))...
OdpowiedzUsuńTo nie tak!! Psy nie upodobniają się do swoich wlaścicieli, tylko właściciele do psów. I do kotów też. Więc juz wiesz dlaczego lubisz ślęczęć w nocy przy komputerze- tak jak Twój kot lubisz nocne życie. Mam nadzieję że jutro nie znajdziesz ogłoszenia: pańcia do sprzedania, mnie już się znudziła ;-))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Tośka to może by mnie i sprzedała, na szczęście Dyziek jest ślepo we mnie zakochany, a przynajmniej takie wrażenie sprawia ;)
OdpowiedzUsuń