To zdjęcie zostało zrobione w lutym 2009 roku. Odkryłam je kilka tygodni temu.
Jak to się stało?
Zostało zrobione, jak w aparacie nie było karty, zapisało się w pamięci aparatu. Zawsze zgrywam zdjęcia z karty, więc tego nigdy nie zgrałam. Kiedy kilka tygodni temu zgrywałam zdjęcia z aparatu, zostawiłam kartę w komputerze i o tym zapomniałam. Koty coś robiły śmiesznego, więc szybko chwyciłam za aparat, a tutaj komunikat "pamięć pełna". Kiedy odtworzyłam zdjęcia z aparatu, nie wiem co przeważyło, zaskoczenie czy zadowolenie. To zdjęcie, po tylu latach, bardzo mnie ucieszyło ;-)
Takie miłe wspomnienie...
Też byłabym zaskoczona...:-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ujęcie.
A to faktycznie cudna niespodzianka :-)))) Lecę po mój aparat ... kto wie .........
OdpowiedzUsuńAle rozkoszne przytulanki :-)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie jest niespodziewanie znaleźć coś przyjemnego.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś znalazłam schowane, zapomniane 200zł, nie mogłam uwieżyć, że jest prawdziwe;))
Ja kiedyś też znalazłam zapomnianą stówkę...ale radocha :)))
Usuń