Koty testują nową siatkę w oknie.
Siatka jest na owady, a ponieważ jest to pierwsza siatka, jaką zamontowaliśmy, więc koty zawsze siedzą w oknie pod kontrolą człowieka ;)
W drugim oknie zostanie zamontowana inna siatka, metalowa i stabilna, której koty ewentualnie nie sforsują ;)
Zaletą siatki na owady jest to, że żadne latające stwory nie wlecą. Ostatnio w kuchni pojawiła się pszczoła. Dobrze, ze byłam na miejscu i ją zauważyłam. Witek zauważył wcześniej i zapolował. Szybko go odciągnęłam, pszczołę wygoniłam, ale chyba zdążyła go dziabnąć, bo kulał na jedną łapkę. Wylizał się i potem wszystko było już dobrze. Nie wyglądałoby to dobrze, gdyby dziabnęła go gdzieś w przełyk!
Naokienna trójca
Przecież koty muszą sprawdzić wszystko, co nowe ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz, kiedyś jakiś owad użądlił Gucia w pyszczek, jak Gustaw był jeszcze mały. Wydarł się wniebogłosy, a później cały dzień miał spuchnięty ryjek... A następnego dnia minęło... dobrze, że tylko tak się skończyło!
Użądlenie w pyszczek jest dosyć niebezpieczne, bo może spuchnąć krtań. Wiele lat temu, na wakacjach, coś użądliło naszego psa w pyszczek. Spuchła okropnie. Poszliśmy z nią do wiejskiego weta na zastrzyk....miał facet ubaw, bo to taki od koni i krów wet był, a tu turyści z pekińczykiem małym przyszli ;) ale wszystko dobrze się skończyło
UsuńAle mają duży parapecik ... zmieszczą sie we trójkę .
OdpowiedzUsuńTez mam moskitierę na jedno okno (sypialnia), myślałam ze wystarczy na moje koty, ale ....
ale Tygrys jak wbił swoje pazury to zrobił dziury akurat dla pszczół i os ......
Na balkonie latem wiecznie jakieś latają, a ja ich pilnuję z sercem na ramieniu .....
U nas na razie koty są grzeczne na oknie, siedzą i patrzą. Ale pewnie dlatego, że nie są przyzwyczajone ;) Więc w razie czego będzie też mocna siatka, bo z nimi to nigdy nic nie wiadomo ;)
UsuńOj ja też się boję wszystkich żądlących o nieszczęście łatwo...
OdpowiedzUsuńKoty synchroniczne :)
OdpowiedzUsuńPatrol na osiedlu panuje :D
OdpowiedzUsuń