niedziela, 27 listopada 2022

kocia sobota

 Cześć!

Dawno żem nie pisał! Ale wiecie jak to jest... Ciągle zarobiony jestem! Pewnie zapytacie, co takiego robię... Ano wiecie, jem za siostrę, śpię za matkę, gadam za ojca! Sami widzicie, że lekko nie jest!


Ostatnio robiliśmy też ozdoby na bazarek. To jest kupa roboty. Dzisiaj bombki zostały spakowane i będą do kupienia na kiermaszu stacjonarnym Fundacji Ja pacze sercem. Jeżeli macie blisko Poznań, to wpadnijcie zrobić u nich jakieś zakupy ;)


Teraz rozumiecie, że po zrobieniu tylu bombek można być padniętym kotkiem.


Na szczęście przede mną cały tydzień wypoczynku, więc postaram się porządnie zregenerować ;) 

                                                 Pozdrawiam Was serdecznie moi Czytacze! 

niedziela, 20 listopada 2022

listopadowy post o niczym

Kolejny weekend minął za szybko... Chyba ten intensywny czas sprawia, że czekam na wolne jakoś bardziej. Sama nie wiem. Lubię moją pracę, ale w ostatnim czasie jakoś bardziej odczuwam zmęczenie. Jesień jest zawsze najtrudniejsza. Kotki mocno rozczarowane, bo nie wychodzą na balkon. Zanim się przyzwyczają do zamkniętych drzwi balkonowych, to jeszcze muszą trochę ponudzić ;) I ten brak słońca! To jest chyba dla mnie najgorsze o tej porze roku...



Czytam sporo, pomimo, że dużo czasu zabiera mi rękodzieło. Ale wreszcie mam poczucie, że zrobiłam wiele na charytatywne bazarki. W następny weekend obfotografuję wszystkie prace i na pewno je zaprezentujemy. Chociaż kotki słabo pomagają ;) Ostatnio przeczytałam kolejną książkę B.A. Paris "Dylemat". Każda, dotychczas przeczytana książka, była dobra, wciągająca i dająca do myślenia. 


"Dylemat" to przede wszystkim dla mnie thriller psychologiczny, a nie kryminał. To książka z powolną akcją, ponieważ fabuła książki obejmuje zaledwie dwa dni, chociaż mamy retrospekcje, wspomnienia i epilog. Jednak główna fabuła rozgrywa się w ciasnocie kilkunastu godzin. Ostatnio lubię taki brak przestrzeni czasowej lub miejsca, tworzy to niepowtarzalny klimat książki. 

To książka, gdzie nie znajdziemy wartkiej akcji, ale psychologiczne napięcie, przemyślenia i tytułowy dylemat, a nawet dwa. Bo każdy z dwójki głównych bohaterów ma swój własny dylemat, który mu ciąży i przygniata. Oboje się męczą, chociaż zachowują pozory. I z jednej strony rozumiałam argumenty bohaterów, a z drugiej wiedziałam, że zwlekanie z ujawnieniem pewnych informacji prowadzi jedynie do większych problemów. Żyłam pewną nadzieją, ale jednocześnie wiedząc, że nadziei nie ma. Dla mnie to naprawdę dobra, poruszająca książka, chociaż jednocześnie rozumiem niższe oceny tej pozycji, bo dla spragnionych wrażeń i działania, to książka będąca lekko nudną. Dla mnie zdecydowanie taka nie była.


Tymczasem wracam do pewnej fajnej lektury i kotków, które na pewno będą mi towarzyszyć podczas czytania. Dzisiaj zrobiłam dwie spore bombki dla hospicjum i myślę, że czas z książką po prostu mi się należy ;) Dobrego tygodnia Wam życzymy!!!

niedziela, 13 listopada 2022

na zakupy

Komentarze pod ostatnim postem mocno mnie zmotywowały, więc postaram się co niedzielę coś tutaj napisać i wrzucić jakieś zdjęcia ;) Bardzo Wam dziękuję!

Koty chyba nigdy nie przestaną mnie śmieszyć i zadziwiać. Na chwilę zostawiłam pod drzwiami koszyk na zakupy, poszłam po coś do pokoju, wracam, a w koszyku już się zamelinował Witek, który doszedł do wniosku, że miejscówka jest w sam raz na małą drzemkę... Ksenia bardzo zapragnęła także wejść do koszyka, ale jak tu brata wykurzyć? Nie jest na tyle odważna, żeby ryzykować ;)

piątek, 11 listopada 2022

długi weekend

Dawno nas tu nie było, ale cóż, dobra ma zaledwie 24 godziny ;) Pochłaniają mnie inne zajęcia, a jak nie ma mnie tutaj, to na pewno jestem gdzie indziej. Ale też żal mi porzucić bloga, to tyle lat poświęconych temu miejscu! Więc wpadam tutaj od czasu do czasu, kiedy mam czas i potrzebę coś napisać. 

U nas po staremu, czyli całkiem dobrze. A jak nie jest źle, to jest dobrze. Chociaż dzień krótki i nie ma czasu na robienie zdjęć, to jednak staram się nie zrażać do tej nielubianej części jesieni. Wreszcie można bezkarnie siedzieć w domu, bez wyrzutów sumienia czytać. Więc pewnie najczęściej będą się tutaj pojawiały posty kocio-książkowe ;) No i będzie kocie rękodzieło, bo już pracujemy nad fantami na koci kiermasz charytatywny.



Kotki mają się dobrze. Zdrówko i humorki dopisują, a to dla mnie najważniejsze. Witek patrzy na mnie z miłością, jak na powyższym zdjęciu , ale nadal uważa, że go głodzę. Ale Pani Doktor na ostatniej wizycie pochwaliła jego wagę, więc widzę w tym wszystkim sens, pomimo, że Witek nie ;)



Pamiętajcie, że regularnie jesteśmy na Instagramie @KociaBrygada ;) Tam Was wszystkich zawsze zapraszamy. Jeżeli ktoś tu jeszcze zagląda to DZIĘKUJEMY, postaramy się pokazać raz na jakiś czas. Mam nadzieję, że może uda nam się wrócić do regularnych, niedzielnych postów? Dobrego weekendu!