wtorek, 4 sierpnia 2015

kocie dylematy

Wychodzić na balkon czy nie wychodzić? Oto kocie dylematy ;)

 
Cały dzień balkon jest otwarty, kot śpi i się nudzi, niekoniecznie spędza czas na balkonie. Wieczorem, kiedy zamykam balkon, żeby latające dziadostwa nie wlatywały do mieszkania, wtedy kot musi wyjść. I smędzi. Jak już go wypuszczę, oczywiście za 10 minut smędzi, że chce wejść. Zje kilka chrupek i smędzi, bo chce wyjść.... I tak cały wieczór....
 
No wpuść mnie do środka.....
 
 

5 komentarzy:

  1. Haha, znamy dobrze te kocie dylematy i wieczorne wyjścia i powroty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. haha a w tym wszystkim chodzi o zamknięcie drzwi, bo jak tak można, że kot nie ma możliwości swobodnego poruszania na swoim terenie :P

    Witek ma najsłodszy pyszczuś świata ! :)

    Humora

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha znamy to dobrze, szczególnie Bazyl w tym celował :-) na szczęście już nie musimy kotom ciągle drzwi otwierać bo klapka jest :-) glaski dla rudaska :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas otwarte również w nocy. Tylko nie zapalamy światła , a firanki i zasłonki robią za moskitiery ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. to wyjscie jest takie, zeby balkonu nie zamykac :))

    OdpowiedzUsuń