niedziela, 22 listopada 2015

niedzielny spacer

Przeważnie w niedzielę chodzimy do mamy na obiad. Teraz chodzimy i na obiad i w celu pospacerowania z psem ;) Dzisiaj udało się, że nie padało, więc Ada szła dosyć dziarsko. Nie przepada za deszczem i w sumie ja się jej wcale nie dziwię ;)


Oczywiście każdy śmietnik, każdy murek musi być obwąchany bardzo dokładnie! Smędzenie się jest wpisane w pekińską naturę ;) 


Ale ogólnie szło nam się dobrze ;) Nie licząc zygzaków, które robiła Ada. Raz z prawa, raz z lewa.... trzeba wszystko dokładnie wyniuchać..



8 komentarzy:

  1. Śliczna i szczęśliwa dziewczynka, dobrze jej się trafiło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie pekińczyki, przypominają mi Czekoladkę,ze względu na plaskaty pyszczek...
    Śliczna psińcia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dokładnie to ten sam układ mordki ;) Dlatego ja lubię Czekoladowego ;) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Piękne te pekinskie mordęgi, uwielbiam! Fajnie macie. Dużo szcze,ścia kociopsiego Wam zyczę, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno się nie zgodzić ;) Bardzo dziękujemy ;) Pozdrawiam

      Usuń