sobota, 4 lutego 2017

najlepsza sobota to ta, spędzona w kartonie

Każda przesyłka niesłychanie cieszy Witka, bo nowe pudło pojawia się w domu ;) A wiadomo, że jak jest pudło, to jest dobra zabawa.

Zdecydowanie najbardziej lubię pudła duże, obszerne i wygodne. Można w nich siedzieć ile się chce.



Ale te mniejsze też się nadają ;) Grunt, że dupcia się mieści. Jedyny minus jest taki, że nie można się w takim pudełku przespać....


Co prawda położyć się nie można, ale można spokojnie posiedzieć i pomyśleć.... Można przeczekać, przecież wcześniej czy później muszą kupić coś większego, co przyjdzie w odpowiednio większym pudełku....



Najbardziej kocham pudła z Ikei, są wystarczająco duże, żeby się swobodnie wyciągnąć.


Taki odpoczynek to ja rozumiem!
 


Muszę cały czas siedzieć w tym pudle, żeby mi go nie wyrzucili!
 

Nie ma to jak czas spędzony w pudle. To czas bezcenny!





Taki jestem szczęśliwy, kiedy mam pudło....


Ani mi się waż wyrzucać! To moje pudło!!


W pudle można się nawet pobawić.


Sami popatrzcie, prawdziwy koci raj!!!

 



3 komentarze:

  1. Wituś ma raj , bo nikt go nie wygryza z kartonika ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mamy kota (chlip, chlip) a mieszkanie i tak wygląda jak Wasz koci raj ;-)
    córa ścieżki najwoli własne, nosi i tarmosi szmatki, a każdy karton zasiedli :) miauuuu

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna fotorelacja! A już myślałam że tylko mój kot ma hopla na punkcie kartonów. Czyli mój kot jest "normalny" choć normalny to pojęcie względne u kotów, uwielbiam szajbę mojego kota, potrafi się bawić.

    OdpowiedzUsuń