niedziela, 17 lutego 2019

łowicka elegancja


Kilka tygodni temu moja mama kupiła psu nowe ubranko na zimę. Dla żartu ubrałyśmy kota i pomyślałam wtedy, że pomysł nie jest głupi. Moje koty nie są kotami wychodzącymi, siedzą w domu, ale są takie chwile, że nawet zimą, w mróz, trzeba kota zabrać do lekarza.


Kilkanaście dni później, w ramach Plebiscytu Sfinksy (zagłosuj tutaj), zobaczyłam, że do przetestowania są ubranka dedykowane dla kotów. Co prawda ubranka szyte są z  myślą o kotach rasy Sphynx lub Peterbald, ale testerami mogły zostać koty innych ras ;)


Jak możemy przeczytać na stronie Z&A Pet Wear ubranka mają specjalnie zaprojektowany kształt, aby idealnie pasowały i nie uwierały. Uszyte z delikatnych materiałów, które nie podrażniają wrażliwej skóry kotów powyższych ras.


Na stronie możemy zobaczyć wiele wariantów kolorystycznych tych ubranek. W sumie podoba mi się większość wzorów, ale kiedy odezwała się do mnie pani Magdalena, w celu ustalenia wymiarów kota, dla którego dedykowane będzie ubranko i zapytała, który wzór wybieram, nie miałam wątpliwości, że najchętniej zobaczę Witka w motywie łowickim (aczkolwiek nie ukrywam, że przeszło mi przez myśl, żeby jednak ubrać go w delikatny róż z popielem :D).

źródło: petwear.com

Dużym wyzwaniem było zmierzenie Witka. O ile szyję jakoś zmierzyłam, o tyle mierzenie brzucha spotkało się z dużą dezaprobatą ze strony rudzielca. Nie obyło się bez małego przekupstwa w postaci kociego kabanosika....

Kiedy ubranko do nas przyszło, byłam zachwycona. Witek oczywiście wprost przeciwnie ;)


Ubranko jest cudownie wykonane, z przyjemnej w dotyku dzianiny dresowej. Wewnętrzna część jest uszyta z delikatnego polarka, co ma znaczenie dla kotów ras "nagich", pewnie mniejsze dla futerkowców. Wewnętrzna część jest na tyle ładnie wykonana, że jak dla mnie ubranko może być dwustronne. I zdecydowanie jest ciepłe przez tę podwójną warstwę materiału. Produkt już na pierwszy rzut oka wyróżnia się porządnym wykonaniem i dbałością o detale, takie jak metka z eko skóry.


Fajnym rozwiązaniem w ubranku z modelu Tuba, jest specjalne pojedyncze wycięcie na przednie łapki. Sprawia, że ubranko wygodnie i bezproblemowo zakłada się kotu, a zwierzak ma swobodę w poruszaniu się.


Witek w trakcie ubierania oczywiście zaprotestował i nafuczał na mnie. A kiedy szedł, lekko poruszał się na ugiętych łapkach. Jednak bardzo szybko przyzwyczaił się do ubranka i poruszał w nim swobodnie. Ubranko jest na tyle ciepłe, iż mam nadzieję, że Witek w chłodne dni będzie mógł wychodzić wreszcie na balkon, który tak uwielbia. Na razie go jednak nie wypuściłam, bo wiem, że z radości wytarzałby się w liściach, które wiatr nawiał nam w kąty, a szkoda brudzić tak ślicznego wdzianka ;)


Uwielbiam ludzi z pasją. Zazdroszczę im (tak całkiem pozytywnie), że potrafią ze swojej pasji uczynić sposób na życie. Produkty Z&A Pet Wear to polski hand made, w którym widać uczucie. Pani Magdalenie gratuluję pomysłu i zdolności oraz życzę sukcesów w prowadzeniu firmy. Wspierajmy polskie rękodzieło!


W ofercie mamy także bandanki, muchy i bluzy dla piechów.  Już widzę Adkę w pięknej bandance! Chociaż w ubranku też pięknie się prezentuje ;)


I udowadnia, że nawet w kocim ubranku dobrze wygląda.


Pani Magda ma ślicznych pomocników, Zoyę i Api, którzy z pewnością, jak to koty, pomagają w szyciu, świetnie pozują do zdjęć, a swoich inicjałów użyczyli dla nazwy firmy ;) Z takimi towarzyszami musi się udać!

źródło: petwear.com

Po publikacji zdjęć Witka w ubranku spotkałam się, z nielicznymi, ale jednak, komentarzami, że to przesada, że nie można tego robić kotu. Uważam, że przesada nie jest dobra w żadnym kierunku. Nie dajmy się zwariować! Po pierwsze myślę, że nie ma nic złego w ubraniu dla kota, zwłaszcza, jeżeli musimy wziąć zwierzaka w chłodny dzień do lekarza lub kiedy zabieramy kota na spacery. Kilkanaście lat temu nie do pomyślenia było ubieranie psów w kurteczki i buty, a dzisiaj jest to czymś całkowicie naturalnym. Wyluzujmy i dajmy żyć innym ;) Jak widać, Witek nie ucierpiał podczas noszenia ubranka, może jedynie ucierpiała jego kocia duma z powodu kwiecistego wzoru, ale kabanosiki załagodziły sytuację!


Ksenia pozazdrościła starszemu bratu ślicznego ubranka. Niestety jest za mała i za szczupła na to dedykowane dla Witka ;) Utonęła w bluzie i wyszła otworem na szyję :D



8 komentarzy:

  1. Ładnie się prezentuje, aczkolwiek ja nie widzę sensu ubierania kota w takie cuda - kot ma futerko, zmienia je w konkretnych porach roku i krótkie wyjście do weterynarza nie będzie dla kota problemem. Zauważ, że po wyjściu kota na zimno staje się bardziej puszysty. Tak to właśnie zaplanowała matka natura.

    Myślę, że takie ubranka dla kotów to rewelacyjny pomysł, jak masz rasę bezsierstną, albo ewentualnie gdy Twój kot jest wychodzący (mam tu na myśli długie spacery w szelkach).
    Adka wygląda w tym kubraczku rewelacyjnie :D Jak szyte na nią :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ubranka z założenia dedykowane są dla ras kotów bez sierści. Aczkolwiek Witek mimo sierści raz zaliczył w zimie przeziębienie po wyjściu na mróz, więc jak będziemy musieli wyjść to pewnie się ubierzemy w ten kubraczek 😉

      Usuń
  2. Cudnie Witus wyglada w tym kubraczku , jest bardzo twarzowy...eeee znaczy pyszczkowy 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne wdzianko - o ile kot bardzo się nie stresuje, nie widzę problemu, zwłaszcza kiedy jest zimno. Lepsze wdzianko niż przeziębienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, ,leczenie u weta to dopiero stres

      Usuń
  4. Piękne jest to kocie ubranko! Moje kociaki niestety nie lubią ubranek, ale moje psisko je uwielbia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jest podobnie, ale pewnie wynika to z tego, że nie są przyzwyczajone ;)

      Usuń