Ehhh żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce ... ;) Dzisiaj jest jakiś trudny dzień. Przynajmniej dla mnie. Zawodowo koniec miesiąca to zawsze więcej pracy, a dzisiaj dodatkowo wskoczyło wyjście w teren. Na szczęście przede mną dodatkowe dwa dni wolnego, więc liczę na więcej, niż normalnie, czytania i może wreszcie dokończę rękodzielnicze prace, które leżą odłogiem ;)
U kotków bez zmian jak widać. Spanie i kombinowanie.
Chwilowo najbardziej doskwiera mi emocjonalne zmęczenie pracą z ludźmi. Przychodzę do domu i nawet nie mam siły otwierać ust do jakiejkolwiek rozmowy czy interakcji.
Maj był jednocześnie miły i piękny, ale też trudny. Mój ulubiony miesiąc, znowu minął zbyt szybko...
Oby czerwiec był bardziej łaskawy ;)
Mi maj tez jakoś za szybko zleciał, końcówkę maja miałam bardzo udana bo byłam nad naszym morzem i słoneczko było łaskawsze, w końcu się pojawiło i grzało 🙂
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę 😍 morze jest zawsze fajne, ale jak jest słońce to tym bardziej ☺️
UsuńJ nie wierzę że dopiero co był styczeń... Takie mam wrażenie. 🙀
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ten czas leci!!!!!
UsuńJakie urocze fotki :):)
OdpowiedzUsuń🩷🩷🩷
Usuń