Dejta spokój, kochani ludzie. Chciałem do Was napisać tradycyjnie, w sobotę, ale no...zaspałem. Tak mi się dobrze kimało, że przespałem cały dzień i kiedy się zorientowałem była niedziela. Już niemal odpalałem komputer, ale po śniadaniu zmogło mnie spanie. Chciałem napisać po obiedzie, ale z madką produkowaliśmy kocie bombki na bazarek i tak mnie to zmęczyło, że znowu padłem jak zabity. Potem kolacja, druga i trzecia... Sami rozumiecie... Czas było się kłaść i nie wiadomo kiedy, weekend się skończył.
A tak w ogóle to szykujemy z madką dla Was wpis o kocich gadżetach, bo już niedługo ten szalony, świąteczny czas i gdyby ktoś z Was nie wiedział, co można dla kociary na prezent kupić, to my Wam podpowiemy ;)
A tymczasem bywajcie, zdrowo się trzymajcie i grypom oraz kowidom się nie dajcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz