środa, 1 sierpnia 2012

księżniczka

Dzisiaj dla odmiany Tosia na zdjęciu.

Przeglądając ostatnie posty, można dojść do wniosku, że to blog głównie Dyzia. Oczywiście tak nie jest. Nic nie poradzę na to, że Dyziek jak widzi aparat to zaczyna się wygłupiać i pozować. Tosia wprost przeciwnie, odwraca się i odchodzi. Jak ma dobry dzień to chwilę pozuje z łaską w oczach, jakby mówiła, no rób te foty i spadam. No cóż, nie każdy lubi być w centrum zainteresowania, a Tosię doskonalę rozumiem, bo sama wolę stać po drugiej stronie obiektywu. Na szczęście ilość zdjęć zrobionych danemu kotu nie ma przełożenia na miłość, jaką ich darzę ;-)

5 komentarzy:

  1. Jaka ślicznotka :-)
    Az się chce ją pogłaskać :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna Tosia :) Arystokratyczna mina i postawa;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki słodki chomiczek :D... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miłe słowa w imieniu arystokratki, która już śpi ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale puchata księżniczka :-) Piękna :-)

    OdpowiedzUsuń