poniedziałek, 28 maja 2018

podsumowanie maja

Majówka udała się w tym roku wyjątkowo. Ci, co mieli długi weekend skorzystali na pewno z pięknej pogody. W mieście też można było fajnie spędzić czas. Ja rozpoczęłam sezon rowerowy.


Odkopałam rower....komunijny ;) Staruszek nadal daje radę! Oklejony obciachowymi naklejkami, ale co tam :D 




Majówka z psem


Adka jako pasażerka w aucie jest małym koszmarkiem! Pies z ADHD ;)



Miałam ją kilka dni pod opieką i postanowiłam niecnie wykorzystać ;) Zabrałam ją do pracy. Chciałam sprawdzić, jak odnajdzie się w roli terapeutki. 


Krótko podsumowując ten eksperyment powiem, że jako dogoterapeutka spisała się lepiej niż jako pasażerka :D



Witek pierwszy raz odmówił spożycia mokrego jedzenia!!!! Wyraźnie mu nie zasmakowała nowość, jaką mu zaserwowałam. To było pierwsze i raczej ostatnie opakowanie Science Plan od Hills'a, jakie kupiłam.


Za to na nową miseczkę nie narzeka. Chociaż kształt kociej główki sprawia mu momentami kłopot, kiedy chrupka wyląduje w uchu kota....trzeba ją wygrzebywać łapką ;) Miseczka ceramiczna Trixie została zakupiona w Zooplusie.


Witek uwielbia leżeć w pościeli w porannym słońcu


No i balkon. To jest ostatnio ulubione miejsce kota. 


Praca z kotem. Nie dasz jeść.... nie popracujesz. Prosta zasada 😉


Zamówiłam obraz do malowania. Kupiłam ptaszka siedzącego na kwitnącym drzewie (musi być jakaś różnorodność, a nie tylko koty...). Otwieram przesyłkę, a tam........ KOT! Jednym słowem przed przeznaczeniem nie uciekniesz! Nawet w Chinach doszli do wniosku, że nie wiedziałam co czynię i że na pewno chodziło mi o kota, tylko się pomyliłam 😂 


Swoją drogą dawno nie było wpisu o kocich gadżetach! 🤔

Muszę Wam przypomnieć Dyzia w różu! Kilka dni temu byliśmy na kolejnej wizycie kontrolnej. Szwy pięknie się goją i mam nadzieję, że jutro całkowicie je ściągniemy, a Dyziu znowu będzie wolnym koteckiem bez ubranka. Chociaż słodko w nim wygląda!



W Krakowie w weekend 19-20 maja odbył się Wielki Kiermasz Rzeczy Wszelakich. Oprócz tego, że zawiozłam kilka fantów, to jeszcze się obkupiłam ;) Przede wszystkim książki, ale nie mogłam sobie odmówić kupna rudego kota i skrzynki z surowego drewna.


Witek zakupy zatwierdził i powiedział, że w ostateczności zaakceptuje tego kota ;)


 
Witek oczywiście pomagał we wszelkich pracach rękodzielniczych! Tym razem uczyliśmy się robić transfer. Okazało się, że jest to dziecinnie łatwe. Niedługo na pewno powstaną jakieś kocie prace z udziałem transferu!



Nasz miesiąc minął jak zwykle szybko, za szybko! Szkoda, bo maj jest zdecydowanie najpiękniejszym miesiącem w roku, wszystko kwitnie i robi się tak kolorowo. Bardzo nas pogoda rozpieszcza.... Chociaż zdarzyły się już pierwsze, wiosenne burze. Napiszcie koniecznie jak Wam minął ten cudny miesiąc!

8 komentarzy:

  1. Uśmiałam się z tego kociego obrazu. Wymieniasz czy zostajesz z kolejnym kotem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie opłaca mi się wysyłać do Chin, więc pomaluję i przekażę na koci bazarek, niech wspiera jakieś bezdomniaczki 😉

      Usuń
  2. Do transferu potrzebna jest drukarka laserowa?

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny był maj i jak dla nas też za szybko minął ;-)


    OdpowiedzUsuń
  4. Tez mam taki rower. w piwnicy. Wiem, ze działa.
    I niech tam zostanie.
    Hill's jest genialny w składzie - nawet jako karma nerkowa weterynaryjna, ale no niestety koty jej nie chca jesc. Nie i koniec i rob coc chesz... A skład ma ponoc bardzo dobry :(
    U nas majowka niestety kroplowkowo zleciala, ostatni tydzien zastrzykowo, mam nadzieje, ze czerwiec bedzie spokojniejszy.
    A Dyzio piekny i Witek piekny!
    I wpis o ksiazkach by sie przydal, bo az chcialoby sie zerknac na brzegi ksiazek co tam macie,
    a i gadzety tez by sie przydalo poogladac zdjecia :)
    My mamy miski z Pepco, za czesto nam te lobuzy rozrabiają i nie zal zwyklej białej miseczki za 3.99 ;)
    Pozdrowienia dla Was i zdrowia, to szcegolnie do Dyzia - nie stesuj mamuś swych bo sama wiem, jak to wykańcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Hillsa kupiłam że względu na skład, ale z kotem nie wygrasz....wie lepiej ;) jak bęďę w Pepco to zerknę na te miski, bo nawet nie wiedziałam, że mają.
      O książkach coś na pewno będzie, tylko ostatnio mało czytania, bo trzeba pisać pracę dyplomową i się uczyć na egzamin, ale niedługo trochę wolnych dni to coś skrobniemy z Witeckim ;) trzymamy kciuki i głaski dla Amberka ♥️

      Usuń