sobota, 16 maja 2020

kocia sobota

Dzisiaj będę samolubny i nie wrzucę ani jednego zdjęcia chudego szprota! Tylko ja, bo ja piękny jestem, więc będę się tutaj dzisiaj prezentował. A kto mi zabroni ;) I tak sobie myślę i marzę....i zastanawiam się kiedy Matka da jedzonko..... A ona znowu jakieś diety, ograniczenia. Nie da się z tą kobietą żyć!


Na samą myśl o tych pysznościach, aż mi ślinka cieknie. Przecież wiem, że tam pół szafy jedzonka, a ona nam tak wydziela, tak skąpi.... 

O kurka kocia!!!! Chyba Matka puszkę otwiera! Mam nadzieję, że się nie przesłyszałem! Matka teraz tworzy wpisy na temat jedzenia, a ja tam uważam, że zadaniem Matki jest karmienie kotów, a nie pisanie o tym!


                                                      Wasz Witek

7 komentarzy:

  1. Ograniczenia?! Dzwoń do TOZu Wituś, bo to groźnie wygląda!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny głodny Witek! :))
    W osiedlowym Lewiatanie znalazłam książeczkę "Dzień kota". Nie dość, że bohater rudy,to jeszcze był bezdomny i po wielu przygodach odnalazł dom. Wypisz, wymaluj Witek😍 i wpis jak na zamówienie 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to zdecydowanie historia Witka 😁 też kiedyś był bezdomny 😉

      Usuń
    2. Wiem, wiem! Może się zdziwisz, ale już wtedy byłam na bieżąco 😀

      Usuń
    3. Ale miło wiedzieć 😘😘😘

      Usuń
    4. Ile lat mi zajęło wychodzenie z podziemia! 😂😂

      Usuń