Cześć!
Był u Was Czerwony typ?
U nas się nie pojawił i nie zostawił ŻADNYCH prezentów! Osobiście uważam, że to skandal!
Madka twierdzi, że to nie jest związane z naszym zachowaniem. Chociaż idealnie grzeczni nie jesteśmy, to nie jest jeszcze z nami najgorzej. Znamy bardziej niegrzeczne kotki ;)
Podobno mamy wszystko i opływamy w kocim dobrobycie, niczym pączki w maśle. Jedzenie mamy podstawione pod noski, smaczki czasami też. Zabawek mamy więcej, niż potrzebujemy (podobno), poza tym zarzuca się nam, że nie używamy. Nawet kalendarza adwentowego w tym roku nie dostaliśmy, bo stara powiedziała, że nie będziemy generować zbędnych śmieci.
I jak się tak dobrze zastanowić, to wszystko to ma sens. Mnie wystarczy miłość madki, a gówniakowi wystarczy zabawka z papierka. Jesteśmy szczęśliwi najprostszym na świecie życiem ;) Napiszcie co Wam przyniósł stary dziad w czerwonej czapce!
Wasz Witek
Jakże sensowne wytłumaczenie braku Czerwonego gościa 👍liczy się codzienne żyćko a nie jeden wybrany, nazwany jak by zwał dzień święty świąteczny czy świetego 😉
OdpowiedzUsuń😉😉😉
Usuń