Właśnie nam stuknęło 5 lat wspólnego życia z Ksenią. Szczerze mówiąc, nie wiem kiedy minął ten czas i nie rozumiem dlaczego tak szybko. Wczoraj oglądałam filmiki z małą Ksenią, jakość jest tragiczna, ale pamiątka jako taka została. Jakie to było malutkie i rozkoszne kociątko! To był bardzo miły czas, do którego z sentymentem powracam we wspomnieniach, ale pamiętam też ten stres z tym związany. Bałam się czy podołam z takim małym kotkiem, bałam się, że zrobi sobie krzywdę zostawiona na wiele godzin, no i bałam się reakcji Witka. Wszystko się udało, Ksenia była dzieckiem bezproblemowym i niewyobrażalnie rozkosznym. Nadal jest fajnym kotkiem, który codziennie nas bawi i skłania do ogromnej fali uczuć.
Pamiętam tego maluszka! <3 Niech będzie zdrowa!
OdpowiedzUsuń❤️
UsuńGratuluję i wszystkiego najlepszego. Mój kociak ma już 8 lat i liczyłam, że na ludzkie to chyba z 50 :) Kotka mojej mamy za to dożyła pięknego wieku 18 lat.
OdpowiedzUsuńOjej, 18 lat to rzeczywiście piękny wiek 😍
Usuń5 lat to szmat czasu :) U nas też 5 lat w tym roku pyknęło :) 100 lat!
OdpowiedzUsuńGratulacje! Wszystkiego dobrego ❤️
Usuń