niedziela, 23 czerwca 2024

czytanie z kotem (44)

Już dawno zbierałam się do wpisu książkowego, bo bardzo je lubiłam. Nie ukrywam, że w ostatnim czasie wolałam inaczej spędzać czas, niż przed laptopem. Ale czuję, że powoli żegnam kryzys związany z pisaniem tutaj. Może pomocny w tym jest nowy laptop, który działa jak powinien. Stary już tak szwankował, że jak miałam na nim coś pisać, to mi się od razu odechciewało ;) 

 
Już nie łudzę się, że napiszę czytelnicze podsumowanie 2023 roku, chociaż długo miałam je w planach. Zobaczę te najlepsze z najlepszych książek zeszłego roku i może poświęcę im jakiś wpis. Teraz jednak wolę skupić się na książkach przeczytanych aktualnie, które siedzą mi w głowie. Właśnie niedawno przeczytałam dobrą, naprawdę dobrą, pozycję o niepozornym tytule "Ta druga" Tomasza Betchera. Zarówno Wydawnictwo Mięta, jak i sam Autor, są mi całkowicie nieznani. W tym roku już czytałam książkę o takim samym tytule, więc i tym razem spodziewałam się fabuły rozbierającej na czynniki proces zdrady. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po przeczytaniu tej pozycji okazało się, że jest to historia pięknej przyjaźni, takiej która zdarza się nielicznym i trwa przez całe życie. Wiem, że brzmi banalnie, ale książka ani przez moment nie jest banalna, nie znajdziecie w niej niepotrzebnego patosu czy lukru. Chciałoby się rzec - samo życie! Lubię takie lektury, gdzie nie mam ochoty co stronę krzyknąć "taaa jasne, akurat!!!". Na koniec jest też mocno wzruszająca, a ja lubię jak książka mną poruszy i wzbudzi emocje. 


Obiecałam sobie, że w najbliższym czasie sięgnę także do klasyki. Jestem ciekawa, jak niektóre książki będę odbierała jako osoba dorosła, więc będą wśród nich dawne szkolne lektury. Właśnie słucham w formie audiobooka książki "Mistrz i Małgorzata". A niedawno przesłuchałam "Znachora" oraz drugi tom czyli "Profesor Wilczur" i muszę przyznać, że obie pozycje były bardzo dobre i bardzo ciekawe. Właśnie za to kocham Legimi, mogę czytać to, na co aktualnie mam ochotę, albo jakąś nowość, albo coś starszego. Kiedy ręce mam zajęte rękodziełem z pomocą przychodzą audiobooki. Jeszcze niedawno upierałąm się, że nie umiem ich słuchać, a teraz nie wyobrażam sobie życia bez tej formy czytania. 

Już niedługo wracam z kolejnymi książkami ;)

1 komentarz:

  1. Czekamy 😸
    A potem książce nie słyszałam, muszę się rozejrzeć nieco :)

    OdpowiedzUsuń