środa, 12 grudnia 2018

diabeł wśród aniołów

Jeżeli ktoś ma sposób na wydłużenie doby, to ja poproszę! Tylko nie wiem co bym zrobiła z dodatkowym czasem.... Czy coś bym zdziałała czy raczej poszłabym spać, żeby wreszcie nadrobić zaległości..... Dobry dylemat.....  Na pewno pisałabym częściej na blogu, a tak to muszę zadowolić się tym co jest.... ;)


Koty działają za to ze zdwojoną energią. Chociaż uściślę, jeden kot tak działa. Witek raczej ma tak jak ja, czyli spadek formy. Jest bardzo drażliwy i wiecznie zły. Ja mam tak samo. Wszystko nas wkurza. Starość czy pogoda tak działa? Nie wiem. Za to Ksenia jest zawsze gotowa do działania i wszystko traktuje jak zabawę. 

Taki diabełek wśród aniołków ;)


Obiecałam sobie i pewnie Wam, chociaż szczerze mówiąc to nie pamiętam, że napiszę coś więcej o Kseni. I bardzo chcę taki post napisać, ale to sporo pracy. Chwilowo nie mam na nią czasu i ochoty, nie wiem czego bardziej. Czuję się jak balon, z którego uszło powietrze, więc jeszcze nie czas na pisanie. A uwierzcie, jest o czym pisać, bo to istny anioł i diabeł w jednym ciele!!!!


Chyba na więcej nie mam już siły. Pozdrawiam Was serdecznie, oby jakoś do weekendu ;) 


Coś słodkiego na resztę tygodnia


11 komentarzy:

  1. Bylebyscie nie chorowali. A Xenia piękna. Witus tez. 😻

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz każdy ma prawo czuć się gorzej, jest tak szaro i ciemno... Tak jak piszesz: oby do weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez jestem ciagle śpiąca, jakaś rozdrażniona....Oby do weekendu 😀 Mając dorosłe koty człowiek zapomina jaki to żywy skarb takie małe kocie....😽

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mając dorosłe koty czasami ciężko się przestawić, że to małe takie ruchliwe 😁 pozdrawiam

      Usuń
    2. Znam to z autopsji, dwie spokojne kotki i nagle młodzieniec między nimi....bałam się kroku zrobić....był w każdej szafce, półce.... nie do ogarnięcia wzrokiem.....a w nocy my i łóżko jako ścieżka zabawowa.....ach co za wspomnień czar 😉

      Usuń
    3. Dokładnie tak jest u nas 😁

      Usuń
  4. Mam to samo z czasem i dobą.. ;) A jeszcze grudzień to taki miesiąc gdzie wszyscy już myślą tylko o świętach i nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pogoda, ja też na zimę robię się bardziej gderliwa :P A dodatkowy czas pewnie bym wykorzystała na relaks. Bo ostatnio nie mam go zbyt wiele. Ale może uda mi się coś zmienić w tej kwestii :)

    OdpowiedzUsuń