Wracamy po krótkiej przerwie ;) Choroba, egzamin i brak weny, wszystko się nałożyło w tym tygodniu. Ale już pełni werwy wracamy z nowymi wpisami i zdjęciami. Postaram się, żeby Tosi i Dyzia też nie zabrakło!
Na dobry początek weekendu zaprezentuje się oczywiście Witek, czekający na śniadanie
Po chwili cierpliwego czekania nie wytrzymał i nagadał po swojemu, żeby się z tym śniadaniem pospieszyć ;)
Wituś jest przeuroczy jak chce jeść :D <3
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMoje tak cierpliwe nie są, miauczą biegają i żądaja jeść.
OdpowiedzUsuń:D ale za to może są skuteczniejsze ;)
UsuńMoje jedzenia się bardzo domagają, a w szczególności śniadania. ;)
OdpowiedzUsuńWitek ma śliczne oczka. :-)
witam kochany tez dawno WAS NIE odwiedzialismy. ciagle brak czasu, do tego utrudnienia w pisaniu komentarzy na tym blogu, a na fb brak powiadomien o nowych fotkach, ale milo was zobaczyc
OdpowiedzUsuńHaha, na ostatnim zdjęciu wygląda jakby się śmiał! :)
OdpowiedzUsuń