Powoli przemija czas balkonowy.... Szkoda, bo kotki, zwłaszcza Ksenia, uwielbiają balkon i przesiadywanie na nim. Teraz już ranki i wieczory są chłodne, więc jak wychodzą, to tylko w trakcie dnia, kiedy balkon nagrzeje się słońcem. Jesień i zima będą trudne, ale Ksenia dosyć szybko zapomina o balkonie i zajmuje się brykaniem w domu ;)
Nie wypuszczam kotów na balkon poza sezonem letnim, bo raz w ten sposób przeziębił się Witek i był problem z pęcherzem. Trudno, muszą się przyzwyczajać powoli do nowej rzeczywistości. Ale póki co, korzystamy jeszcze z ładnej pogody.
W domu też jest fajnie, można zakopać się pod kocyk albo kołdrę i wtedy jest cieplutko.
Najgorszy jest czas, kiedy na polu jest już chłodno, a w domu jeszcze nie grzeją. Warto mieć wtedy puchaty, ciepły koc pod ręką oraz ciepłe skarpety. Ja na szczęście skarpetek daleko szukać nie muszę, ponieważ mam je przy sobie przez całe lato ;) W tym roku planuję kupić Kseni legowisko na kaloryfer, wydaje mi się, że skoro lubi tak bardzo ciepełko, będzie jej ono pasowało ;) Bo różowe, cieplutkie łóżeczko już spisaliśmy na straty...
Mam wiele książek, więc jestem przygotowana na nadejście jesieni ;) A Wy? Gotowi? Aha, pamiętajcie, że na jesień różne gryzonie pchają się do domów. My na szczęście jesteśmy bezpieczni, Ksenia czuwa i wyłapuje wszystkie szczurki i myszki!
U nas też stosik książek i kocyk czeka na jesień. No i prawie połlitrowe kubki na herbatę :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajna jesień 😉
UsuńMy już tez ograniczamy balkonienie, chociaż Tajga wyraża zdecydowanie i głośno swój sprzeciw🙀na kaloryferze mamy legowisko w kształcie tuby, super się sprawdza 😀
OdpowiedzUsuńU nas też lekki sprzeciw ale niestety, trzeba się przestawić na jesień 😉
Usuń