Witajcie w tę piękną i słoneczną niedzielę! ;)
Dzisiaj przychodzimy do Was z recenzją. Już dawno u nas takiej nie było, więc czas to nadrobić. W piątek cały Koci Instagram obiegła wiadomość, że w Biedronce są zabawki dla kota. No i kocie matki ruszyły na zakupy. W sobotę również i ja postanowiłam spróbować szczęścia i dorwać coś dla moich futrzastych dzieci. Chciałam kupić wersję okrągłą zabawki i faktycznie taką kupiłam. W moim sklepie tylko te były, a w sumie zabawka występowała w czterech różnych wariantach. Oczywiście chwilę biłam się z wątpliwościami czy kupować i czy potrzebny nam kolejny "grat" w domu. Ale wiem jakim kotem jest Ksenia, cena była bardzo atrakcyjna w stosunku do jakości, no i nie jest to zabawka plastikowa.
Więc zadałam sobie sakramentalne pytanie "no dzieciom nie kupisz?" i KUPIŁAM ;)
KITTY - Zabawka interaktywna dla kota:
- radość i zabawa dla Twojego pupila
- zachęca do aktywności i stymuluje kota, zapobiegając nudzie i niepożądanym zachowaniom
- zabawka interaktywna dla kociąt i dorosłych kotów
- wewnątrz obudowy umieszczono dwie kuleczki, które zachęcają do zabawy
- z drugiej strony zabawki znajdują się otwory, w których można umieścić smakołyki
To tyle od producenta.
Zabawka jest zrobiona z MDF. Jest dosyć ciężka i stabilna. Cena to 19.99.
Tak, jak przypuszczałam... to zdecydowanie zabawka dla Kseni ;) Gdyby nie ona, pewnie nie kupiłabym jej, wiedząc, jaki stosunek do takich zabawek ma Witek. Natomiast Ksenia jest bardzo dziecinna i lubi wszelkiego rodzaju zabawki. Strona z kuleczkami i tunelami, to rozrywka zdecydowanie dla niej. Wiecznie uciekająca kulka, to coś, co Ksenia uwielbia. Poza tym ona wie, że coś jest nowe, że tego jeszcze nie było i cieszy się jak dziecko. Takiemu kotkowi warto kupić od czasu do czasu coś nowego.
Na razie uczymy się używać drugiej strony zabawki, która już jest nieco trudniejsza. Kot musi przesunąć otwory tak, aby dostać się do smakołyku. Ksenia jak na razie nie radzi sobie z tym i przysmaki odkrywa drogą przypadku. Ale wierzę, że praktyka sprawi, że zakuma, o co w tym chodzi ;)
Jeśli chodzi o Witka, to jak na razie jest całkowita olewka. Biegające w kółko kulki to zabawa uwłaczająca jego kociej godności.
Podsumowując już ten wpis. Czy polecam?
Polecam kotom, które lubią takie zabawy. Starszy i dostojny kot może nie być zainteresowany gonieniem małej kulki, a i wydobywanie przysmaków może nie być dla niego atrakcyjne. Ksenia jest kotkiem młodym i dosyć infantylnym, więc dla niej zabawka jest dosyć atrakcyjna. Widzę na Instagramie, że większość kotów aktywizuje się przy tych zabawkach, ale są też takie, co ich kompletnie to nie rusza. Zabawka jest bardzo solidna, jak na produkt w tej cenie. Jest też ładna i estetyczna, więc może leżeć na widoku i nie będzie szpeciła otoczenia. Już od jakiegoś czasu nabrałam przekonania, że zabawki plastikowe, głównie dla dzieci, ale dla kotów także, są brzydkie, krzykliwe i szkodliwe dla naszej planety. Wybierajmy te z drewna, kartonu ;)
No skoro choć jednemu kotu przypadła do gustu to chyba warto kupić :-)
OdpowiedzUsuńWygląda faktycznie bardzo estetycznie, a nasza Lala też by chyba nie pogardziła taką zabawką :-)
Niestety do mnie nie dotarły wieści o zabawkach w Bidrze ...
Widziałam, że Lala i bez takich zabawek urozmaica sobie zabawy 😉 kreatywna dziewczynka ❤
UsuńFajna zabawka, co ważne - niedroga, jak na ten miły oku design, solidne wykonanie i niewątpliwą przyjemność dla kota :).
OdpowiedzUsuńKot bardzo ucieszony 😉😼
UsuńU nas nie rzucili tych zabawek. Pewnie była w jednej biedronce na trzy w naszym mieście 🙄
OdpowiedzUsuńJak to w Biedronce....raz jest, raz nie ma.... Ogólnie nie przepadam za tym sklepem 😉
Usuń