Dzisiaj będą piórka. A w piórka obrosła Tosia.
Od razu przepraszam, za nie do końca ostre zdjęcia. Ale uwierzcie, zabawa była bardzo dynamiczna, a ja musiałam wystąpić w podwójnej roli: fotografa i "machacza" piórkami ;)
Jeżeli lubisz zwierzęta i chcesz miło spędzić z nami czas, to zapraszamy do naszego świata.
Nasz Gucio też kocha piórka :-))
OdpowiedzUsuńTe piórka coś w sobie mają ;)
UsuńJak fajnie się bawi :-)))
OdpowiedzUsuńMimo, że dama, to jednak rozrywkowa ;)
UsuńAle ma super zabawkę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCo za dama :) zabawka super, bo frecia! a fretki są super, ot co ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie ;)
UsuńSuper zabawa. Tosia ma piękne oczy :)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, oczy ma ładne, aż jej zazdroszczę ;)
Usuńostatnie zdjecie super, wiem jak ciezko jest pstrykac i bawic sie jednoczesnie , zwlaszcza kiedy aparat troche wazy i jest nieporeczny:)
OdpowiedzUsuńAno właśnie, aparat zdecydowanie trochę waży ;) ale co się nie robi dla fajnych zdjęć... ;P
UsuńJa myślę ze te piórka są preparowane jakimś ulubionym kocim zapachem. Gdziekolwiek schowam dostawę piórek ... zawsze koty je znajdą.
OdpowiedzUsuńU mnie Tygrys lubi za piórkami biegać i w 24 godz zostaje tylko oskubany patyk :-)
I on z tym patykiem wszędzie chodzi jak Amyszki Karmelek ze sznurkiem :-)))
Ja chowam piórka i udzielam, bo Dyziek wykończyłby je w parę minut ;) U mnie Dyziu myszy na wędce tak wszędzie nosi....i tak mu się ta wędka dynda między łapami i biedak musi iść w takim śmiesznym rozkroku :D
UsuńZdjęcia fantastyczne, a Tosia ślicznie się bawi :)!
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że Tosia jak już się bawi to na całego ;)
Usuńtaka zabawa z koteńką to sama przyjemność, ale fakt robienie zdjęć i machanie piórkami bywa czynnością trudną do opanowania
OdpowiedzUsuń