poniedziałek, 4 lipca 2016

truskawkowy zawrót głowy

Nie przepadam za pracą w kuchni, ale czasami coś mnie najdzie ;) I właśnie w tym roku naszła mnie ochota na zrobienie truskawkowego dżemu. Najbardziej to mi zależało na kobiałce, wobec której mam niecne plany :P No ale jak już nabyłam koszyczek z truskawkami, to postanowiłam poczynić dżem.

Szkoda, że truskawki tak szybko znikają....


Okazało się, że zrobienie dżemu jest dosyć proste... Chociaż czasami nawet prostą czynność można zepsuć :D Na szczęście mam kota!!! Kota pomocnika! Z nim musiało się udać. Witek sceptycznie podszedł do prac kuchennych.... ale ......








Godzinę później....



Aktualnie pracujemy nad kobiałką.... oczywiście Witek pomaga ;)

10 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem co z niej zrobicie! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezły zapasik na zimę ;-)
    My tylko świeże wcinamy , albo w całości albo w postaci koktajli - truskawki + kefir + trochę cukru - do blendeta i gotowe :D
    To co z tą kobiałką ? ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O takie koktajle też uwielbiamy!!!!
      A kobiałkę ładnie ozdobimy i pokażemy :D

      Usuń
    2. Widziałam zajawkę na FB :D

      Usuń
  3. Dżemy z pewnością będą smakowite z takim pomocnikiem jak Witek innych się nie zrobi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już powoli znikają....a miały być na zimę :D

      Usuń
  4. Nie ma to jak dzemy domowej roboty...
    Ja ostatnio upieklam pyszne ciasto z truskawkami:)
    Ciekawa jestem co powstanie z tej kobialki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciasto z truskawkami też lubimy :D Niedługo kobiałkę pokażemy ;)

      Usuń
  5. ale sie napracowal kotek zasluzyl na truskawke :)

    OdpowiedzUsuń