sobota, 9 kwietnia 2022

podsumowanie marca

Postanowiłam wrócić do podsumowań miesięcy. Te posty bardzo mnie dyscyplinowały i wierzę, że nadal będą ;) Marzec był dla mnie trudnym miesiącem, ogrom pracy i emocji. Ciężka emocjonalnie wizyta, która okazała się do zniesienia, po tym jak postanowiłam odpuścić. Im jestem starsza, tym bardziej umiem się nie przejmować pierdami i stwierdzam, że to świetnie działa na głowę ;)



Bardzo dawno nigdzie nie wychodziliśmy, więc postanowiliśmy odwiedzić kocią kawiarnię. To niesamowite, jak takie proste przyjemności potrafią człowieka pozytywnie nastroić na resztę dnia. Słońce, które coraz częściej się pokazuje, też robi swoje na głowę. Wiosno przybywaj, bo jesteś bardzo potrzebna!


Kocie lenie ;) Czasami zdarza się, że śpią obok siebie.



W marcu wybraliśmy się na wiosenny kiermasz charytatywny zorganizowany przez Fundację Stawiamy Na Łapy. Na takim kiermaszu można kupić coś fajnego (ja kupiłam książki i porcelanowy wazonik), ale najważniejsze jest wsparcie finansowe, potrzebne do funkcjonowania Fundacji. 





W marcu przeczytałam sporo książek. W większości to po prostu czytadła. Przeczytałam kilka pozycji Nicholasa Sparksa. Jedne lepsze, inne przeciętne. "Na ratunek" i "Ostatnia piosenka" to zdecydowanie te ciekawsze. Wciągające z interesującą fabułą, aczkolwiek przewidywalną. Fajna lektura na wieczorny relaks. 
 

Sparks to autor, który lubi dużo opisywać, skupiać się na dialogach, które pozornie nic nie wnoszą do akcji, mogą wydawać się nudne (i czasami rzeczywiście takie są). To często nieśpieszna fabuła opisująca codzienność, wnikliwe rozmowy bohaterów. Nie każdy polubi się z takimi lekturami. Na podstawie książki "Ostatnia piosenka" nakręcono film. Całkiem fajny, ale oczywiście książka lepsza i bardziej szczegółowa. Poza tym nie do końca przypadła mi do gustu kreacja głównej bohaterki, w rolę której wcieliła się Miley Cyrus. Ale ogólnie polecam ;) 


Ja czytam a kotki jak zwykle się lenią. I bardzo, ale to bardzo czekają na możliwość wyjścia na balkon.


Czy ktoś tęskni za Dyzikiem? No to jest i on. Zmęczony imprezowicz ;) Atencjusz, lubi być w centrum zainteresowania, a środek stołu to dobre miejsce, żeby skutecznie przyciągać uwagę.



8 komentarzy:

  1. Też mi lekkie książki wchodza ostatnio...
    Piękności kocie!
    A gdzie Tosia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dyziuleeeek!! 😍😍😍💗💕
    Pozdrawiamy, czekając na wiosnę 🌳🌼🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam kto się najbardziej ucieszy 😁 też czekamy na wiosnę 🌷

      Usuń
  3. Moje kotki już zaczęły balkoning …. ale tylko w pełnym słoneczku 😉Dyziulek rozkoszny 😻

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas mało słońca na balkonie więc czekamy aż będzie częściej 😁 bo jak już raz je wypuszczę to potem będą nudzić o otworzenie, a jak słońce jest przez 4 godzinki tylko do południa to się nie zdąży nagrzać po bardzo chłodnej nocy ☺️ nie wiem, chyba jestem przewrażliwiona 😂

      Usuń
    2. Rozumiem, bo znam to maukolenie jak się raz na cos pozwoli a potem drzwi zamknięte 😱Ja mam balkon bardzo słoneczny… a wychodzi głównie kotka z długim „cieplejszym” futerkiem 😉

      Usuń
    3. Oj to zazdroszczę takiego słonecznego balkonu. Ale mam nadzieję, że u nas niedługo też będzie gościło 😁

      Usuń