Powoli staje się to normą, że większość ludzi i kotów ma wolne soboty, a ja tyram!!! Pańcia znów wymyśliła sobie sprzątanie... Przezornie się schowałem. Wylazłem sobie na posiłek i zostałem capnięty do robienia dżemów!
I nic, tylko wypadałoby zaśpiewać "ale to już było..." Bo jak pamiętacie, dżem już umiem robić!
A Pańcia kiedyś na aukcji charytatywnej zakupiła małe karteczki i zastanawiała się, co z nimi zrobi. Wszak już edukację zakończyła. Więc zaproponowałem, abyśmy kocimi łapkami podpisali słoiki, bo jak później rozróżnią jabłko od gruszki???
Wykończyła mnie ta kobieta!
Potem już tylko odpoczywałem
Świetny wpis! Zapraszamy do nas:)
OdpowiedzUsuńAle te dżemy, robione z takim pomocnikiem będą pyszne!
OdpowiedzUsuńNie ma innej opcji ;)
UsuńPrawdziwy członek rodziny ... a jaki pomocny :-)
OdpowiedzUsuńzima bedzie dobra ;) bedzie co jesc
OdpowiedzUsuń