Niby niewinna zabawa....
... ale gdyby nie było człowieka w pobliżu...
... mogłaby się skończyć tragicznie....
Witek zanurkował i schował się w torbie na zakupy, ale przy okazji zaplątał się w uszy torby.
Pamiętajcie, że należy chować wszelkie przedmioty i kocie zabawki, w które nasz kot może się zaplątać, podczas naszej nieobecności w domu!
Ja torby chowam zawsze, bo nawet taka zabawa przeszkadza w spaniu. :P
OdpowiedzUsuńJa też chowam, ale Witek czasami wykorzysta nawet moment w którym rozpakowuję zakupy, żeby się wpakować do torby ;)
UsuńMój się raz zaplątał w reklamówkę, wpadł w panikę i biegał z nią oszalały po domu, aż się nie porwała i cała przez niego nie przeszła, masakra :/ Przy kotach to na każdą drobnostkę trzeba uważać, kochane są, ale takie gapy i głupole :c
OdpowiedzUsuńAno właśnie, trzeba uważać i myśleć za nich ;)
UsuńJulian też wykazuje chęć zaplątywania, a potem pisk i awaria!
OdpowiedzUsuńI trzeba kota ratować....gorzej jak nie ma człowieka w domu!
UsuńTeż kiedyś mieliśmy taki przypadek i od wtedy zawsze obcinam rączki od toreb, albo zabieram torbę .
OdpowiedzUsuńPrzypadek jak u Muhikons , a dotyczył Gucia. Gucio do dziś jak usłyszy szelest reklamówek , czy worka do śmieci to zmyka gdzie pieprz rośnie ;-)
Witek też boi się reklamówek i worków, ale już taka wielorazowa torba mu pasuje ;)
UsuńMasz cudnego kota <3
OdpowiedzUsuńJa staram się zawsze chować takie przedmioty
co nie zmienia faktu , że moja Tofifi i tak uwielbia bawić się w torbach i reklamówkach
Pozdrawiam !!!!
Dzięki ;) ja też zawsze staram się chować rzeczy, które zagrażają kotu...chociaż kocia kreatywność momentami zaskakuje ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUrwis też się kiedyś tak zaglądał... nieprzyjemna sprawa... :/
OdpowiedzUsuńTrzeba uważać z kociakami
UsuńLili jest taka mała że raczej by wyszła nawet gdyby się zaplątała,ale dla bezpieczeństwa zawsze chowam takie rzeczy i może bawić się tylko w mojej obecności :) Pozdrawiamy ;*
OdpowiedzUsuń