niedziela, 27 stycznia 2019

czytanie z kotem (12)

"Najodważniejsza z dotychczasowych książek znanej satyryczki"



Czy najodważniejsza, to nie wiem, bo nie mam porównania, nie czytałam pozostałych. Czy po nie sięgnę? Nie wiem...tyle ciekawych książek jest do przeczytania..... ;)

Faktycznie opowiada o sobie w tej książce bardzo szczerze, porusza trudne i kontrowersyjne tematy. Pani Maria Czubaszek taka była, waliła prosto z mostu i ta książka taka właśnie jest. Czy coś mnie zdziwiło, zaskoczyło? Chyba nie. Pewne sprawy opisane są w sposób prześmiewczy i satyryczny, ale jak się człowiek zastanowi dłużej, dogłębniej, to wcale mu nie do śmiechu.

Po pierwsze, pani Maria, z dużym dystansem odnosi się do swojej urody, a raczej jej braku, a także do tego, że poddała się operacji plastycznej. Bez zażenowania opowiada o swoim największym nałogu, czyli paleniu papierosów. Nie boi się wymieniać ludzi z imienia i nazwiska, chociaż nie o wszystkich wyraża się w sposób pochlebny. Nie ukrywa, że poddała się zabiegom aborcji i otwarcie mówi o tym, że nie lubi dzieci i nigdy nie chciała ich mieć. Także nie ukrywa faktu, że pomimo swojego wieku nadal pracuje, nie dlatego że praca to jej pasja, ale dlatego, że nie miałaby za co żyć, gdyby nie występy w telewizji.

"Jakiś czas temu jechałam warszawskim autobusem, wszystkie miejsca były zajęte, więc stałam sobie. W pewnym momencie jakaś pani siedząca z małym chłopcem, poprosiła go: Ustąp miejsca tej pani. Chłopiec popatrzył na mnie, po czym ryknął na cały autobus: Tej starej?! Trochę zmieszana babcia próbowała ratować sytuację: Ta pani nie jest stara, tylko tak staro wygląda"

Książka nie jest typową autobiografią i nie zachowuje chronologii, a autorka w każdym rozdziale porusza inny temat, do niektórych wielokrotnie powraca. Możemy jednak doszukać się rysu autobiograficznego, ponieważ pani Maria opisuje swoje dzieciństwo, młodość i pierwsze małżeństwo, a także relacje rodzinne.  

" Gdy ktoś mnie pyta, czemu palę, odpowiadam: Bo lubię. A gdy ktoś mnie pyta, dlaczego nie mam i nie będę miała dzieci, mówię: Bo nie lubię.(...) Matki Polki to naprawdę biedne kobiety, które musiały rodzić kolejne dzieci, bo im się zdawało, że tego chcą, albo wymuszała tę decyzję presja ze strony rodziny i otoczenia. Bo kobieta bezdzietna nie może czuć się spełniona. Skoro więc ma męża, a nie ma przynajmniej jednego dziecka, to coś z nią nie tak. Na szczęście ja byłam odporna na takie naciski."

Autorka dużo miejsca w książce poświęca też swojej pracy. Opowiada o początkach, czyli od studiów i praktyki, po różne stanowiska jakie obejmowała. W książce, co jakiś czas, są wkładki z różnymi fragmentami napisanymi przez panią Marię, na przykład wpis z jej bloga, dialogi ze słuchowiska i inne. Jak dla mnie to najmniej interesująca część tej książki i nie ukrywam, że często je pomijałam ;) 

Na koniec dostaje się politykom, ale i o zwierzętach pani Maria nie zapomniała. Wiele, bardzo wiele tematów jest poruszonych w tej książce. Z wieloma podejściami autorki się zgadzam, momentami czytając miałam wrażenie, że są to dosłownie moje poglądy. Ale z wieloma też trudno było mi się zgodzić, ale przynajmniej miałam pretekst, żeby się nad czymś zatrzymać, zastanowić, przemyśleć. Książkę czyta się szybko i nie żałuję czasu, jaki na nią poświęciłam. Jedyne, czego mi w niej brakło, to zdjęć z dawnych czasów, z lat młodości autorki. W książce są zdjęcia, ale tylko aktualne. Jeżeli ktoś ma ochotę zapoznać się z poglądami pani Czubaszek, to polecam ;)

Niestety nie mam żadnych zdjęć ze wspólnego czytania z kotami, może dlatego, że głównie książkę przeczytałam w komunikacji miejskiej ;) Ale żeby wpis nie był pozbawiony kociego elementu, oto i są. Naburmuszone dwa kocie futerka.

 

6 komentarzy:

  1. Przymierzam się do tej książki, bo Marię Czubaszek bardzo lubiłam, szczególnie za jej radiowe Bieg przez plotki ;) Ale fakt, tyle książek jest do przeczytania że ciężko znaleźć na wszystkie czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba selekcjonować ;) ale tę książkę czyta się szybko, ma krótkie i konkretne rozdziały.

      Usuń
  2. Nie czytałam, ale jest u mnie na liście. Bardzo szanuję tą kobietę

    OdpowiedzUsuń