niedziela, 13 stycznia 2019

kocia sobota

No i jak tam u Was w Nowym Roku? Bo u mnie po staremu, nadal jestem gruby, leniwy, ale za to kochany ;)


My w nowy rok weszliśmy zabawowo. Już dawno tak nie brykałem! Nie wiem czy powinienem się przyznawać... Zabawa różową myszką chyba godzi w godność porządnego kocura... Ale przecież ruch to zdrowie ;) Już niedługo na blogu pojawi się wpis o naszych nowych zabawkach!




Ale jak to w nowym roku bywa, przeszliśmy na restrykcyjną dietę. Trzeba się zabrać za swoje sadło.



Oczywiście nadal staram się panować nad gówniakiem, ale powiem Wam, że jest ciężko. Tak ją sprowadzam do pionu, a ona nadal robi co chce...


Chociaż Matka pewnie powie, że oboje jesteśmy niegrzeczni. Ona nas wychowuje, ale ponosi porażki, jak z nauką pod tytułem "kotu nie wolno siedzieć na stole". Jak jej powiedzieć, że to nie jest możliwe do osiągnięcia?


Właśnie spakowałem burego gnojka do torby, dorzucę parę puszek dla juniora i myszkę, ktoś kupi???


12 komentarzy:

  1. Heheheh!
    Spokojnie Witku, kto się czubi ten się lubi, no! :D
    Miło Cie widziec w 2019! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha! Oj Wituś, młoda fajna jest, przecież tak na prawdę to ją lubisz, no nie? ;)
    A różowa mycha, to żaden wstyd! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA dodam, że mój dziadek lubi rożowe koszule i koniec :) No co zrobić :) Kolor to tylko kolor :)

      Usuń
    2. Witek ma jeszcze różową kuwetę :D

      Usuń
    3. No i co będzie chłopak się przejmował stereotypami 😻😻😻

      Usuń
    4. 😜 on się przejmuje tylko tym, że za rzadko jeść dostaje

      Usuń
  3. Witek prawdziwy mężczyzna różu się nie boi! Andrzej przepada za różową wędką :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w domu dużo różu 😉 jakoś chłopak daje radę 😁😁

      Usuń
  4. Widzę, że kociak nawet zainteresowany warzywami - aż dziwne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kot jest zainteresowany wszystkim, co jest chociaż trochę jadalne 😂

      Usuń
  5. Do twarzy Kseni w tej niebieskiej torbie😀

    OdpowiedzUsuń