Położył się Dyzio na różu Przygląda się niebu błękitnemu i marzy: Jaka szkoda, że obłoczki za oknem nie są ze świeżego kurczaka A te różowe, to nie przysmaki tuniczykowe. A te kłębiaste, to nie stosy wołowinkowych ciastek I szkoda, że całe niebo nie jest z łososia filetowanego. Jaki piękny byłby świat. Leżałbym sobie na różu jak lezę, wyciągnąłbym łapkę, pazurek i jadł, jadł, jadł...
do twarzy mu w rozowym :)
OdpowiedzUsuńDyzio marzyciel :-)
OdpowiedzUsuńPołożył się Dyzio na różu
Przygląda się niebu błękitnemu i marzy:
Jaka szkoda, że obłoczki za oknem nie są ze świeżego kurczaka
A te różowe, to nie przysmaki tuniczykowe.
A te kłębiaste, to nie stosy wołowinkowych ciastek
I szkoda, że całe niebo nie jest z łososia filetowanego.
Jaki piękny byłby świat.
Leżałbym sobie na różu jak lezę,
wyciągnąłbym łapkę, pazurek
i jadł, jadł, jadł...
Bardzo pięknie wygląda. Powinien leżeć tylko na różu - bardzo mu pasuje :)
UsuńTrafione w dziesiątkę, bo Dyziu lubi jeść, jeść, jeść ;)
UsuńDyziuuuuuuuuuuu ... a ile kłaczków zostawiłeś po tym leżakowaniu ?
OdpowiedzUsuńKto by się tym przejmował :D
Usuńprzepiękna, leniwa kompozycja :)
OdpowiedzUsuńDyziu jest prześliczny! Królewski różowy jest dla niego :))))
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, ale czemu akurat różowy?
OdpowiedzUsuńBo najważniejsza jest wygoda, kolor różowy to skutek uboczny ;)
UsuńDo twarzy mu :)
OdpowiedzUsuń