środa, 7 lutego 2018

transporter i materacyk

Ostatnio tradycją stało się, że publikujemy w środy i soboty. Chciałabym częściej, ale ostatnio nie mam na to za wiele czasu. Tak więc zapraszamy na środowy wpis, dawno nie było żadnej recenzji, więc w końcu możemy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami z użytkowania transportera.

Witek uwielbia spać w swoim transporterze. Nie ma do niego urazy, pomimo, że zostaje w nim noszony tylko i wyłącznie do lekarza. Traktuje go jak swoją budkę do spania.

Od dłuższego czasu używamy transportera Catit White Tiger Voyageur (tutaj)

Kupiłam go ze względu na wygląd, podobał mi się ten nowoczesny wygląd w białym kolorze.
Niespotykany jest także kształt bocznej kratki.


Jak informuje nas producent, transporter gwarantuje bezpieczne przewożenie zwierzaka. Transporter zrobiony jest z wytrzymałych materiałów, dobrej jakości. I tutaj się zgodzę, jest zrobiony solidnie. Masywny plastik, chociaż plastikowe klipsy zawsze dla mnie sprawiają wrażenie, że jak się złamią to po robocie....  Producent pisze: zamknięcie zabezpieczające przed wydostaniem nie zostanie otworzone nawet przez najmądrzejszego zwierzaka. Z tym zamknięciem może mieć problem nawet człowiek! Kiedy u weterynarza ściągam całą górę, a potem zakładam, zamontowanie drzwiczek nie jest takie proste. 


Generalnie większych zarzutów nie mam do tego transportera, ale w użyciu jest średnio wygodny. I ma bardzo niewygodną rączkę, a jak się niesie ciężkiego kota, to może to uprzykrzyć życie. Gdybym miała kupić jeszcze raz transporter, pewnie wybrałabym inny.


Witek jednak nie narzeka, bardzo lubi spać w transporterku. A do transporterka dostał jeszcze czerwony materacyk, żeby wygodnie mu się spało.


Czerwony materacyk kupiliśmy tutaj


Materacyk nie jest drogi, dobrze się czyści i ładnie wygląda ;)


A następny wpis już w sobotę. Zapraszamy!

5 komentarzy:

  1. Ja mam trzy transportery plastikowe i nie cierpię ich używać bo są koszmarne w niesieniu ciężkiego kota. Dla tego na gwiazdkę dostałam plecak na kota. Jeszcze nie miałam (na szczęście) okazji go przetestować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ciekawe czy taki plecak zdałby sie na małego psa? Gdzie taki można dostać?

      Usuń
  2. My mamy tylko jeden duży wiklinowy. Na upartego wejdą dwa koty. Mieliśmy jeszcze plastikowy i torbę na kota, ale wydałam kiedyś ...
    Ten wygląda super, szkoda że uchwyt niezbyt udany ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uchwyt jest kanciasty, więc przy dłuższym noszeniu bardzo niewygodny

      Usuń
  3. Właśnie z powodu niewygody w noszeniu nie używam transporterka, tylko specjalną torbę, wygląda jak mniejsza wersja torby podróżnej. Podejrzewam, że jeśli ma się cięższego zwierzaka i nie ma samochodu, każdy transporterek będzie niewygodny.

    OdpowiedzUsuń